Różne istotki widywałam, ale o tej dziś sobie przypomniałam.
Kiedyś długo byłam w jakimś dziwnym stanie amoku, bezsilności. Brak opcji, same zamknięte drzwi.
Nie mogłam się w ogóle z tego ani oczyścić, ani uwolnić.
Znalazłam się wreszcie w jakimś zaprojektowanym z świecących linii pudełku, konstrukcji. Wyszłam z niej, ale znowu napotkałam coś na kształt galarety. Wdepnęłam w coś znowu. Wróciłam znów do miejsca sprzed tej siatki. I mówie, o nie!
Dosyć, nic nie zrobię, koniec. Bezndzieja.
Nagle po lewej stronie widzę stoi mojej wielkości owad. Niby istota, ale czarna, z czułkami, jak żuczek. Męski, lekko wyższy ode mnie.
Ta istota popatrzyła na mnie i zrozumiała, że to przez nią. Odfrunął. Nawet było mi za nim przez sekundę tęskno. Od razu poczułam się lepiej i wiedziałam, że to on mnie obciążał sobą. Nie widziałam go wcale, ale był przy mnie non stop. Jak sobie przypominam, to właśnie gdzieś kiedyś wybrałam się we śnie i tam stały takie dwa. Pilnowały mnie. Bacznie i non stop. Jeden odpuścił. Zrezygnował. Może tego drugiego wcale nie było przy mnie tylko wtedy dwa widziałam. Nie emanują dobrą energią. Brudny żółty i pólmrok. Głucha cisza dookoła.
To było już parę lat temu ładnych, ale myślę, że mamy wielu takich dziwnych towarzyszy. Strażników. A czego pilnują?
Istota Owadoidalna
-
- Nowa Krew
- Posty: 7
- Rejestracja: 2024-02-08, 23:06
- Komentarze: 0
Re: Istota Owadoidalna
Czy spalas? Czy to byl paraliz? Oobe?
- AlbertKowalski
- Tropiciel tematów
- Posty: 75
- Rejestracja: 2018-11-12, 03:31
- Komentarze: 1
Re: Istota Owadoidalna
Mamy tutaj przykład trollingu jak widzę. Większych bzdur niż ta opowieść w tym roku nie czytałem.
- Ivellios
- Administrator
- Posty: 4863
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
- Lokalizacja: Katowice
- Imię i nazwisko: Marek Sęk
- Komentarze: 947
Re: Istota Owadoidalna
Opka zarobiła bana za całokształt swojej aktywności na forum, zatem temat zamykam.