to nie był wyciskacz łez.. to był film o rosyjskim żołnierzu..Mawerick pisze:nie lubię wyciskaczy łez
na takich filmach też rycze więc ich nie oglądamMawerick pisze:Mnie wzruszają tylko takie momenty w filma ch jak ktoś ginie śmiercią bohaterską
ale my kobiety (przynajmniej ja) wzruszamy się bo jestesmy pełne empatii i współczucia dla bohatera (co z tego ze to popularny aktor). wczuwamy się w historię i fabułę w wątki miłosne i się wzruszamy. bo wy to byście tylko strzelanki oglądaliBloodLust pisze:tylko pozniej aktor ktory zginal gra w 100 nastepnych filmach
chciałbym Ci powiedzieć że to jest bliższe niż film bo film to najczęsciej fikcja no ale mniejsza ja tam się tragediami też specialnie nie przejmuje.Leśna pisze:a w życiu, to po prostu się na mnie patrzą jak na wariatke, jak w tv mówią że tu trzesienie ziemi, tu tsunami, zgineło ludzi tyle i tyle... a ja mam to gdzieś, historie ''dalekie'' mnie nie ruszają
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę