: 2006-07-16, 01:11
Każdy może się ogłosić wysłannikiem boga
Forum poświęcone zjawiskom paranormalnym
https://forum.paranormalium.pl/
A jak kolegów z klasy wcześniej mianuje ona zwierzchnikami czegoś tam, a potem ją wybiorą? Wiara w zwierzchnictwo jej nad jej religią też bedzie sięgać początków jej religii.Enlil pisze:Różnica między kandydatem na głowę kościoła i Tobą polega na tym, że przyszłego papieża wybierają wspólnie zwierzchnicy kościoła(mianowani przez innych "plewców wiary") a Ciebie moga poprzeć najwyżej koledzy z klasy
cofnij się do samego początku, a oświeci Cię, że tę religię także ktoś założyłEnlil pisze:przyszłego papieża wybierają wspólnie zwierzchnicy kościoła(mianowani przez innych "plewców wiary
czyżbyś był jasnowidzem?Enlil pisze:nawet gdy założysz własny kościół to i tak nie zdobędziesz tylu wyznawców co chrześcijaństwo
o czyjej wierze mówisz?Enlil pisze:zawiłości waszej wiary
Brakuje mi emotki <ściana>. Podstawą wiary katolików jest stwierdzenie "jest jeden bóg". Ponadto katolicy wierzą, że są 3 osoby boskie - Trójca Święta. Bóg objawia się ludziom jako jedna z 3 osób: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. Ponadto jak wiadomo bóg chrześcijan jest wszechmogący, więc nie ma problemu w wystepowaniu jednocześnie w 3 osobach. Dziwie się, ze nikt nie zwraca uwagi na najbardziej podstawowe elementy wiary - katolicy wierzą, że bóg stąpił na ziemię w postaci Jezusa. Zresztą Jezus wyraźnie daje znać, że jest bogiem mówiąc o sobie "JA JESTEM".Usagi pisze:Kto powiedział że Jezus jest Bogiem? Jahwe mówił że jest jedynym Bogiem, a Jezus z nim rozmawiał, więc nie mógłby rozmawiać z samym sobą. Gdyby Jezus też był bogiem, byłoby ich już dwóch, a to z kolei zaprzecza słowom samego Boga.
No właśnie - stwierdzenie. Ja mogę powiedzieć - Ja jestem bogiem. I co z tego? Stąd właśnie pytanie Usagi. Zwracasz uwagę na czyjąś niewiedzę, nie wiesz jednak chyba skąd pochodzę te wszystkie katolickie wierzenia. Gdybyś wiedział, nie dziwiłbyś się takim pytaniom.Enlil pisze:Brakuje mi emotki <ściana>. Podstawą wiary katolików jest stwierdzenie "jest jeden bóg". Ponadto katolicy wierzą, że są 3 osoby boskie - Trójca Święta.
Przecież Józef uznał Jezusa. Tym samym Jezus stał się członkiem rodu Dawidowego. Była to swego rodzaju adopcja.Usagi pisze:Zaraz na początki historii Jezusa w Biblii pisze że pochodzi on z Rodu Dawidowego. No co jest? Przecierz Rodem Dawidowym jest Józef! A on chyba nie jest ojcem Jezusa, skoro było cos takiego jak niepokalane poczęcie? Chyba że Maria bajerowała
Celsus pisze jedno a Ewangelia drugie. Mamy dwa podejścia do jednej osoby. Faktem jest, że oba źródła mogą mieć rację. I na tym polega wiara. Jedni wierzą, że rację miał Celsus inni, że Ewangelia.Nightwalker pisze:Celsus pisze, że Jezus był synem żydówki i rzymskiego żołnierza. Zydówkę te porzucił mąż gdy dowiedział się o jej ciąży. Z tego urodził się Jezus. Jego ciągłe mowy o bogu - ojcu mają być rekompensatą, jaką urządził sobie za swoje pochodzenie (dzieci bez ojca, były uznawane za dużo gorsze).
Oczywiście dzieło Celsusa spłonęło, tak jak wszystkie niewygodne książki dla chrześcijan, którzy przejęli Rzym. Duża część jego wypowiedzi przechowała się jednak w tekście Origena, który krytykując Celsusa, miał zwyczaj cytować każdy komentowany fragment.
A ateiści jako ludzie wielkiej wiary wierzą, że nie jest tak jak mówią święte księgi. Według mnie ateriści to również ludzie głęboko wierzący ale nie w istnienie a paradoksalnie w nieistnienie Boga.Enlil pisze:Jak juz mówiłem - przez takie podejście można obalić każdą teze wiary. Wierzący zwyczajnie akceptują ten fakt, niedowiarkowie dopytują się "jak", "czemu", "skąd ta pewność".
Czy to samo powiesz o innych religiach. A swoją drogą można rozbić każdą organizację religijną. Co do wiary nie jest to takie jednoznaczne. Wiara istnieje dopóty, dopóki choć jeden człowiek wierzy w jej dogmaty.Nightwalker pisze:Można obalić każdą wiarę, tak jak kiedyś obalono wiarę w Peruna i Swarożyca. trudność w obaleniu chrześcijaństwa sprawia jedynie władza i polityka - jakby nie patrzeć religia spaja, ujednolica, indoktrynuje, podporządkowywuje. Nad wszystkim czuwa firma która czerpie z tego największe zyski - KK
ja też jestemEnlil pisze:wyraźnie daje znać, że jest bogiem mówiąc o sobie "JA JESTEM".
przecież ciąża dziewicy to normalna sprawa w połowie religii świata - matka Buddy, Maja, też była dziewicą, a Mahomet nie tylko urodził się z dziewicy, ale nawet obrzezany i odpępiowiony - czyli czystyUsagi pisze:Dziewica tez może normalnie zajść w ciążę
uważam, że Usagi ma rację - adopcja to nie to samo, oficjalnie nie łączyły przecież Jezusa z Józefem więzy krwiHugon pisze:Przecież Józef uznał Jezusa. Tym samym Jezus stał się członkiem rodu Dawidowego. Była to swego rodzaju adopcja.
Cieszy mnie to bardzoLeśna pisze:ja też jestemEnlil pisze:wyraźnie daje znać, że jest bogiem mówiąc o sobie "JA JESTEM".
Trzeba pamiętać, że wiele informacji mówiących coś przeciw Jezusowi mogło - i na pewno było - zniszczonych lub ukrytych. Weźmy choćby palenia ksiąg głoszących inna doktrynę, potem indeks ksiąg zakazanych i wreszcie ukrywanie ważnych dla badaczy historii dokumentów. Informacje tu zawsze będą więc utrzymywane tak, by pracowały na korzyść KK.Hugon pisze:Celsus pisze jedno a Ewangelia drugie. Mamy dwa podejścia do jednej osoby. Faktem jest, że oba źródła mogą mieć rację. I na tym polega wiara. Jedni wierzą, że rację miał Celsus inni, że Ewangelia.
To zależy o jakich ateistach mówimy. Są ateiści praktyczni, którzy kiedyś wierzyli, ale na znak "buntu" przestali wyznawać swojąwiarę, oraz prawdziwi ateiści. Ci po prostu nie wierzą w boga. W tym przypadku nie jest to wiara w nieistnienie, gdyż nieistnienie boga jest już widoczne. Można co najwyżej wierzyć w jego istnienie.A ateiści jako ludzie wielkiej wiary wierzą, że nie jest tak jak mówią święte księgi. Według mnie ateriści to również ludzie głęboko wierzący ale nie w istnienie a paradoksalnie w nieistnienie Boga.
Nie pamiętam szczegółów, ale to nie tylko zasada w religiach. Było kilka osób, którym przypisywano "lepsze" pochodzenie i wyjątkowe narodziny. Ludzie tworzą takie hisoryjki albo żeby swojego idola jakoś wywyższyć, albo - jeżeli jeszcze zyje - podlizać mu się.Leśna pisze:przecież ciąża dziewicy to normalna sprawa w połowie religii świata
Całkowicie się z Tobą zgadzam co do niszczenia informacji jak również ludzi o innych poglądacz na temat Jezusa prze KK. W tej sprawie KK jest mistrzem i wielu mogłoby się od niego uczyć. W mojej wypowiedzi chodziło jednak bardziej o kwestię wiary i wyboru źródeł, w które się wierzy.Nightwalker pisze:Trzeba pamiętać, że wiele informacji mówiących coś przeciw Jezusowi mogło - i na pewno było - zniszczonych lub ukrytych. Weźmy choćby palenia ksiąg głoszących inna doktrynę, potem indeks ksiąg zakazanych i wreszcie ukrywanie ważnych dla badaczy historii dokumentów. Informacje tu zawsze będą więc utrzymywane tak, by pracowały na korzyść KK.
To też zależy od punktu widzenia. Jeżeli zapytasz wierzącego o dowody na istnienie Boga to powie Ci on, że cały świat jest na to dowodem i trzeba mocno wierzyć w nieistnieni Boga aby temu zaprzeczyć. Sądzę, że ta kwestia jest doskonałym potwierdzeniem pełnego relatywizmu i subiektywizmu samego terminu wiara, a co dopiero jeżeli wgłębimy się w jej kanony.Nightwalker pisze:prawdziwi ateiści. Ci po prostu nie wierzą w boga. W tym przypadku nie jest to wiara w nieistnienie, gdyż nieistnienie boga jest już widoczne. Można co najwyżej wierzyć w jego istnienie.