Re: Aborcja,Poronienie
: 2010-06-03, 14:20
Profanacja zwlok. Co sobie pomysli rodzina, jak się dowie ze ktos przelecial ich zmarlego ?
Forum poświęcone zjawiskom paranormalnym
https://forum.paranormalium.pl/
A co z seksualnoscia,i ze skutkami jej braku?zblazowany pisze:Dla kościoła katolickiego takie myślenie to nie jest przesada, oni uważają że masturbacja to grzech i to dość poważny. I wielu się z tym zgadza ( oczywiście nie ja)
Moja mama (poki jeszcze tak skloceni nie bylismy) tez mi mowila ze jest za spalaniem po smierci,bo gdy cialo zmarle lezy to się rozklada a zwlaszcza w ziemi to na zle wychodzi naszej planecie.Chantelle pisze:Ja jak i moja rodzina jestesmy za spaleniem po smierci. Po co gnic w ziemi.
Nie,chodzi mi o to ze gdybym mial zyc wg praw katolickich to bym nie mogl...hm..No a wyczytalem wiele artykulow w ktorych mowi się ze seks jest w zyciu potrzebny dla zdrowia,dobrego samopoczucia (ze czujemy się kochani,tzn dzieki stosunku itp) ale to troche inny temat.Chantelle pisze:Co masz na mysli mowiac brakiem seksualnosci ? mowisz o ludziach , ktorzy wogole nie odczuwaja pociagu seksualnego do nikogo?
Spalona to rozumiem,ale do oceanu?To tylko go zanieczyszcza.Nie wiem czy sa jakies miejsca gdzie przechowywuja to co zostaje z martwych,bo wrzucac do morza taka wieksza ilosc osob....Napewno nie wplynie dobrze na stan wod.Chantelle pisze:Ja chce zostac spalona i wysypana do oceanu.
Spock- mi nie chodziło o wynik, a o samo źródło- natura tak człowieka nie zaprojektowała, by mieszał najbliższe geny i by w ogóle nie interesował się przedłużeniem gatunku. Chyba zgodzimy się, że jest to wychylenie (i to dość poważne) od normy, że wychylenie nie może być równe zdrowemu podejściu i że traktowanie osobników z tym wychyleniem (chodzi mi ciągle o domaganie się praw do małżeństwa, do tworzenia np. rodzinnych domów dziecka- do ludzi nic nie mam, bo człowiek to trochę więcej niż sama seksualność) na równi z normalnymi ludźmi nie jest po prostu zdrowe.
No nie, Darnok. Ze związkow kazirodczych rodzą się dzieci z wadami genetycznymi. Ze zwiazkow homoseksualnych nic się nie rodzi.
Dlatego nie mozna doszukiwac się czesci wspolnych miedzy jednym a drugim, bo takowych nie ma.
Co?Moze homoseksualizm jest wlasnie stworzony przez nature do regulacji przyrostu?
A my to co? czyli inne zwierzęta nie odczuwają przyjemności z seksu?Chyba tylko jeden gatunek zwierzat uprawia seks dla przyjemnosci (bodajze delfiny )
No oczywiście, że nie- chodzi mi o to, że nie jest to równa orientacja, jeżeli chodzi o korzyści z niej wynikające- jeżeli mamy faworyzować małżeństwa, to tylko takie, które dają dzieci- ładne, europejskie, które będą musiały się zmagać z islamizacją europy po swoich tolerancyjnych ojcach i dziadkach.To co napisalam to troche z przymrozeniem oka, ale nie uwazam zeby homo w jakis sposob zagrazali ciaglosci naszego gatunku
To widocznie trafiałem na stereotypowe pary gejowskie, bo piszę o własnych obserwacjach.A to o czym piszesz to stereotypowy wyglad geja
To nie moja sprawa- chodziło mi tylko o to, że widać też różnice w zachowaniu. Może to jest właśnie kolejna bariera w integracji z otoczeniem? chyba nie spodziewasz się, że 98% męskiej części polaków nagle zacznie chodzić z torebkami damskimi, by gejom było milej? natomiast 98% może z tego drwić, bo to nie jest ich sposób bycia, a wszystko co obce budzi strach. Jeżeli te 2% chce integracji, to sami muszą wyjść z inicjatywą, a nie jeździć po paradach, przebierać się za księży i się dziwić, że ich nie lubią w Polsce. Odróżnijmy pedałów, którzy na takie parady z europy się zlatują i obrażają polaków (i ich poczucie estetyki) od inteligentnych osób, które po takiej paradzie, mieszkając w naszym kraju muszą znosić docinki, bo ich "koledzy" z zachodu ich po prostu ośmieszyli i zamiast promować, robią zły PR.To czesto taka gra , lesbijki tez zazwyczaj jedna jest bardziej hmm 'meska' w zwiazku . Ale nie widze w jaki sposb to dotyka Ciebie , co oni robia i jak to robia
Kiedys uslyszalem od kumpla geja,ze w takich parach jeden przejmuje role kobiety,a drugi role mezczyzny,czyli w przypadku slubu jeden z nich nazwisko zmienia na nazwisko swojego partnera.A tak pozatym...To czemu o tym piszesz?Podobno poki się do ciebie nie dobieraja to cie to nie rusza,tak jak mnie nie rusza ze facetowi az ciasno w jadrach bo nosi obciasle dzinsy zeby wygladac jakos w towarzystwie partnera.Niech sobie lazi,poki się stawia się mi.Darnok pisze:Kiedyś czytałem, że homoseksualni mężczyźni mają mózgi zbudowane jak kobiety (chodziło o wymiary poszczególnych części) i vice versa- nie trzeba być odkrywcą zresztą, bo jak się patrzy na takich homoseksualistów, którzy mają zwiotczałe rączki, robią babskie miny i chodzą w przyciasnych jeansach, to widać, że oni chyba nie czują się mężczyznami, albo specjalnie się kreują na (przepraszam) "ciotowatych". Zresztą zdarzało mi się widzieć takie pary, w których jeden homoseksualista ubiera się jak facet, a drugi z torebką chodzi i przyciasnych, jasnych jeansach- to po cholerę jeden robi z siebie babę w tym związku, jak jest to przecież ta sama płeć?
A myslalem ze z lesbijkami przewaznie jest inaczej,i zazwyczaj obie pozostaja kobiece (i tak chyba lepiej jest ) chociaz czasem fajnie jest gdy ktoras z nich "ostrzejsza" się wydaje...Chantelle pisze:To czesto taka gra , lesbijki tez zazwyczaj jedna jest bardziej hmm 'meska' w zwiazku . Ale nie widze w jaki sposb to dotyka Ciebie , co oni robia i jak to robia . Dalej nie moge pojac tego . W parach hetero tez zazwyczaj jest bardziej dominujaca strona i niekoniecznie jest to mezczyzna.
Na innej stronie skupiajacej się na tym czytalem cos o tym,czy faceci ktorzy zachowuja się bardziej "uczuciowo" w towarzystwie kolegow sa gejami.Mowili ze gdy widzimy dwoch kumpli np w barze,przy piwie ktorzy się przytulaja to pierwsza mysl jaka nas nachodzi to taka ze to geje,ale niekoniecznie.Nawet najtwardzy z twardzieli potrzebuje czulosci,ja osobiscie taka czulosc od kumpli pojmuje tak ze np mowimy o czyms,i sobie doradzamy ale to zbyt zesto robimy zeby tak to uznac za jakis "pocieszajacy" czyn.Czasem się klepiemy po barkach,ze wszystko spoko bedzie i nie ma się czym przejmowac,ale moze i to nie wystarczec.Czy wtedy oznacza to ze jestesmy para geji?Nie,czasem nawet moj stary z moim wujkiem się "tulili" ale nie w doslownym sensie,tzn tak tylko na chwile,i dalej gadali.A co jesli z kolezanka do takiego tulenia dochodzi?Pewnie wzwod (sory,po prostu chcialem powiedziec co osobiscie wtedy odczuwalem),wysmianie przez kolegow i zdanie ze jestesmy para.W polsce nawet czesto kolezanki ktore chlopakow mialy tulily mnie gdy cos bylo nie tak,i to nie oznacza ze cos się dzieje,to jest po prostu normalne dla czlowieka.A czy uwazaly mnie za jakiegos lewego,bo troche smutny bylem zaleznie od sytuacji?Nie,ale to tez zalezy jak one na to patrza.Chantelle pisze:Sa bardzo meskie kobiety i zniewiesviali faceci i czesto wcale nie sa homo .
Czyli co?Jesli zabije niemowle w miejskim zpitalu to nic powaznego,bo on nie jest czlowiekiem jeszcze,bo nie posiada pelnej swiadomosci i odpowiedzialnosci czynow?zblazowany pisze:Trudno też serio twierdzić, że zarodek ludzki jest ludzką osobą. W historii teologii i w historii filozofii osobą ludzką jest tylko jednostka ludzka zdolna do świadomego kierowania swoim postępowaniem, mająca umiejętność podejmowania decyzji, mogąca wziąć odpowiedzialność za swe czyny. Na przykład dla św. Tomasza samo czucie, choćby najbardziej wyrafinowane i nieomylne, nie jest wyznacznikiem statusu osobowego, bo upodabnia nas tylko do zwierząt. Potrzebne są umysł, rozum i sumienie.
Już wyżej odpowiedziałem. Nie chce mi się kopiować. Dla mnie to po prostu zabawna sytuacja- zabawa w "Pana" i "Panią". Widocznie podświadomie wiedzą, że dwóch "Panów", albo dwie "Panie" jest nienaturalne.Kiedys uslyszalem od kumpla geja,ze w takich parach jeden przejmuje role kobiety,a drugi role mezczyzny,czyli w przypadku slubu jeden z nich nazwisko zmienia na nazwisko swojego partnera.A tak pozatym...To czemu o tym piszesz?Podobno poki się do ciebie nie dobieraja to cie to nie rusza,tak jak mnie nie rusza ze facetowi az ciasno w jadrach bo nosi obciasle dzinsy zeby wygladac jakos w towarzystwie partnera.Niech sobie lazi,poki się stawia się mi.
Takie szczegóły chętnie się czyta, ale na forach o innym profilu...A co jesli z kolezanka do takiego tulenia dochodzi?Pewnie wzwod (sory,po prostu chcialem powiedziec co osobiscie wtedy odczuwalem)
Zblazowanemu chodziło o płód.Czyli co?Jesli zabije niemowle w miejskim zpitalu to nic powaznego,bo on nie jest czlowiekiem jeszcze,bo nie posiada pelnej swiadomosci i odpowiedzialnosci czynow?