Głowy z Hexam

Przekazywane z ust do ust przez wieki...
_Nameless_
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 336
Rejestracja: 2005-04-08, 16:16
Lokalizacja: Asylum

Głowy z Hexam

Post autor: _Nameless_ »

Może jest coś o tym na portalu, ale ja nic nie znalazłem, tak czy inacezj chciałbym zacząć dyskusję...
Dla tych, którzy nie znają histori oczywiście ją streszczę :

Słyszałem parę wersji tej historii...ogólnie chodzi o to, że dzieci bawiąc się w ogródku znalazły 2 kamienie wielkości piłek tenisowych, w których był wyrzeźbione twarze dzieci (nie tych co odkopały, jakby się ktoś pytał), jeden kamień "wyglądał" na dziewczynkę, a drugi na chłopca. Dzieci oczywiście przyniosły głowy do domu i od tego czasu zaczęły się dziać dziwne rzeczy...
Głowy same się obracały, a w domu obserwowano zjawiska podobne do tych dziejących się za sprawą poltergeista (głównie chodzi o tłukące się przedmioty), do tego pewnego dnia jedno z dzieci obudziło się w łóżku pełnym odłamków szkła, a na Boże Narodzenie, w miejscu odkopania głów, zakwitł piękny kwiat, obserwowano tam także dziwne światło. W domu "znalazców" widywano także wilkołaka (jak opisywała to pani domu), podobnie w domach sąsiednich. W końcu głowy usunięto oraz odprawiono egzorcyzmy dzięki czemu spokój powrócił do sąsiedztwa. Głowy trafił do Anne Ross, znawczyni kultury celtyckiej. Twierdziła ona, że owe głowy to 1800 letnie przedmioty rytualne. Doktor tak opisuje to, co niedługo potem zobaczyła w swoim domu :
"Miało około 2 metrywzrostu, szło lekko pochylone i było wyraźnie widoczne na tle białych drzwi. Było to pół zwierzę, pół człowiek. Górna część zrobiła na mnie wrażenie wilczej postaci, dolna - ludzkiej. Było jakby pokryte ciemnym, niemal czarnym futrem". Kobieta pobiegła za stworem aż do tylnej części domu, gdzie stworzenie znikło. Wilkołak objawiał się także córce Rossów oraz wiele razy manifestował swą obecność. Stwór zdawał się zupełnie rzeczywisty, hałasował, był także wyczuwalny przez osoby trzecie. Podobnie jak poprzednim razem, głowy usunięto (wraz z pozostałą kolekcją celtyckich czaszek) oraz odprawiono egzorcyzmy.
W roku 1972 niejaki Desmond Craigie ogłosił, że owe "celtyckie" głowy to tak naprawde niespełna 16 letnie zabawki, które wykonał dla swej córki. Głowy miały być ponoć odlane ze sztucznego betonu w czasach gdy mężczyzna pracował w wytwórni wyrobów ze sztucznego betonu. Dr Ross twierdziła, że niemożliwością jest, żeby zwykły robotnik wykonał takie głowy bez znajomości obrzędów celtyckich.

Doktor Don Robinson, ekspert w sprawach chemii nieorganicznej, twierdzi, że niktóre minerały moga przechowywać obrazy miejsc oraz osób. Według niemo mogą one nagrywać pewne zdarzenia jak taśma magnetofonowa, a nastepnie odtwarzać je w pewnych, ściśle okreslonych warunkach.

Co do wilkołaka - mógł to być starożytny, mitologiczny potwór - Wulwer, jednakże według legend tylko rozdrażniony miałby atakować ludzi.

Poniżej prezentuję zdjęcia głów:


Obrazek


Co wy o tym myślicie :?: :?: :?: ...podobno gdy usunięto same głowy z Hexam to w domu Dr Ross dalej widywano dziwne stworzenia...słyszałem, że kazda z tych głów miałą strażnika, a strażnik tych z Hexam (Wulwer) obudził reszte wesołej kompani, i dlatego trzeba było usunąć całą kolekcję
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4863
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Lokalizacja: Katowice
Imię i nazwisko: Marek Sęk
Komentarze: 947

Post autor: Ivellios »

ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Mity i legendy”