Co to może być?

[Słowianka]

Wczoraj zakończyłam przeprowadzkę (parę ulic dalej).
W jednym z pokoi zaobserwowałam dziwne zjawisko. Jest to ten nieużywany, chwilowo graciarnia.
Otóż od wejścia aż do środka pokoju słychać lub bardziej czuć dziwne buczenie. Coś jak lodówka albo generator tylko, że mniej słyszalne a bardziej odczuwalne.
Krok dalej i już nie słychać i nie czuć tego. Przed progiem nic a za progiem z pełną intensywnością. Do tego czuje się tak jak by mi to napierało na głowę. Tak jak by większe ciśnienie. Jak przy nurkowaniu, powiedzmy na 1m głębokości. Nie stawia oporu ale człowiek czuje się jakby lżej poza tą strefą.
Może ktoś wie, co to może być? A jak nie, to może jakieś pomysły jak to zbadać? Barometr? Termometr? To przychodzi mi do głowy.

[Pandemonium]

Wyjaśnień może być mnóstwo. Począwszy od elektryki, po sąsiadów. Określ dokładniej w jakim budynku mieszkasz.

[Spock]

Drgania niosące się przez ściany. Ja bym obstawiał rury wodociągowe/kanalizacyjne. Kaloryfery też pięknie rezonują.
Co konkretnie jest źródłem dźwięku, trudno powiedzieć. Spytaj na początek sąsiadów czy też im nie buczy.

[Słowianka]

W bloku, parter. Sąsiadów nie znam. To właśnie takie elektryczne buczenie jest. tyle ze to od środka do drzwi i nigdzie indziej. Myślę że linia baaardzo wysokiego napięcia mogła by tak działać. Ale do tego jest to uczucie zwiększonego nacisku. Cholera wie może jakieś pole energetyczne się tworzy?
Rury odpadają. Nie ma drgań ani tego w zasadzie nie słychać tylko czuć. Co ciekawe moja partnerka ma aparaty słuchowe i nie słyszy nic....

[Arek]

Zapytaj sąsiada nad tobą czy też to odczuwa, być może ma on coś w swoim pokoju co u ciebie daje się w znaki

[Karoolczak]

Jejku znowu masz styczność z siłami nadprzyrodzonymi XD Daj im troche odpocząć bo pewnie już je męczysz Nie no dobra żartuje... Uważam, że najprawdopodobniej jest to jakiś błąd z instalacją gazową Albo może być to woda w piwnicy Z parteru da się słyszeć

[Pandemonium]

W bloczyskach to norma ,że coś buczy, bo elektryka bardzo często jest niewymieniana od czasem 30-40 lat. Proponuje zakupić kota i go umiejscowić w tym miejscu , jak mu się spodoba to znaczy ,że jest coś na rzeczy

[Słowianka]

Rozmawiałam ze znajomą, mówiła, że kiedyś też coś takiego miała przez kilka dni a potem minęło.

Ja stawiam na elektrykę.

Nie lubię nawiązywać kontaktów z sąsiadami. Ja się trzymam od nich z daleka i liczę na to samo ;p

Jak moje koty wrócą do mnie to zobaczymy ich reakcję...

@Karoolczak

Uśmiałam się jak nigdy, świetny żart ;p

[Karoolczak]

Taka tam ironia... To mial byc suchar

[Słowianka]

Tia... Nie no nie gniewam się w sumie ;D