Płyty z Grasdorfu

Bardziej niż nieprawdopobobne, niemożliwe, niewiarygodne... i nie pasujące do pozostałych kategorii.
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Płyty z Grasdorfu

Post autor: Arek »

Dziwna historia płyt z Grasdorfu ma już 19 lat na karku i do dzisiaj budzi wiele pytań. Ale zacznijmy po kolei .
23lipca 1991r. niedaleko miejscowości Grasdorf powstał piktogram o długości 150 i szerokości 100 metrów, wieczorem poprzedniego dnia jeszcze go tam nie było, tyle jest pewne. Rankiem został on zauważony poprzez świadków którzy uprawiali tam jogging. Właściciel pola powiadomił o tym paru ludzi we wsi , wiadomość rozeszła się błyskawicznie, po trzech dniach przyjechali różni dziennikarze a po pięciu masa ludzi zwaliła się na pole by to widowisko własnymi oczami podziwiać.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... f4289.html
Piktogram niedaleko Grasdorfu


Na początku było ich tam nawet do 200-tu dziennie, właściciel oszacował że było ich ogólnie razem około 2000, jeden ze znajomych właściciela został tam zatrudniony jako dozorca żeby zainteresowani nie poczynili jeszcze więcej szkód. Na wzór niektórych angielskich rolników dozorca kasował wstęp (5 marek) co wprawdzie nie uwiarygadnia powstania agroznaku ale jak się póżniej okaże obecność dozorcy dużo wniosła do całej opowieści. Sześć tygodni po powstaniu piktogramu pojawił się na polu pewien pan, w tych dniach na pole rzadko już kto zaglądał, około 10 ludzi w ciągu dnia. Człowiek ten oświadczył dozorcy że ma pozwolenie właściciela i zabrał się od razu do roboty, swoim wykrywaczem metalu zaczął obchodzić piktogram, w miejscach gdzie doszło do zarejestrowania czegoś metalicznego jako znak kładł chusteczki higienicze i szedł dalej. W sumie znalazł 3 takie miejsca, z samochodu wyciągnął wiadro i łopatę i zaczął kopać w zaznaczonych miejscach , na głębokości 40-50 cm. W każdym miejscu znalazł metalowe płyty które wykazywały już "ząb czasu". Zdumionemu dozorcy jak i innemu świadkowi ( panu M. Knackstedt) oznajmił że musi szybko pojechać do właściciela pola by mu pokazać znaleziska. Wszystko odbyło się tak szybko że nawt dozorca pozostał jak wryty i nie oponował, jak się okazało ów odkrywca skarbu nigdy nie dotarł do właściciela pola. Trzeba w tym miejscu powiedzieć że jak dozorca a także drugi świadek obserwowali poczynania tego pana od początku i zrobiono mu nawet parę zdjęć, także ci obaj widzieli te płyty na których znajdowały się symbole, byli także pewni że gleba w tym miejscu nie była wzruszona (co potwierdziły inne zdjęcia).
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 610e3.html
Orginalne zdjęcie wydobywania srebrnej płyty

Jakiś czas póżniej rolnik otrzymał zdjęcie jednej z płyt oraz przeprosiny tego człowieka że się u niego nie pojawił ponieważ "musiałem pojechać do domu by je wyczyszcić" to jego słowa.
Okazało się że na płycie był wzór dokładnie tego samego piktogramu który się tam ukazał.
Informacja ta rozpowszechniła się z czasem, jednym z badaczy tego fenomenu stał się pan Liftas który pewnego razu pojawił się w pobliżu tego pola ale już po tym jak zboże zostało skoszone , przy rozmowie z innymi gapiami mówiono między innymi o tym jakby można się do tych płyt dostać, jeden z rozmówców powiedział że tego pana co tam kopał zna i mógłby się postarać o kontakt, ktoś inny znów przystał na to i powiedział że mógłby nawet pewną sumę zapłacić, wymieniono się numerami telefonów i czas płynął dalej.Po pewnym czasie ten pan zaineresowany kupnem zadzwonił do pana Liftasa i oznajmił mu że udało mu się nawiązać kontakt i że kupił dwie z trzech płyt. Jedna była z brązu druga z srebra a trzecia miała być złota , tej jednak nie kupił ponieważ była mu za droga (sprzedawca żądał 60.000 marek ).
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... d60c0.html
odkupione płyty


W póżniejszym czasie pan Liftas dostał te 2 płyty w celu zbadania, fachowcy byli zdumieni , na jego prośbę zrobili duplikaty które nie były jednak tak dobre i identyczne jak orginał. Ciekawe są wyniki jakim została poddana srebrna płyta w Federalnym Instytutucie Badań w Berlinie. Elektronowy mikroskop skaningowy pokazał zawartość srebrnej płyty, trzeba tutaj wspomnieć że przed badaniami naukowcy zaznaczyli że w wynikach będzie się znajdował ułamek żelaza, to dlatego że próbka była zeskrobywana żelaznym narzędziem. Mikroskop pokazywał bardzo niezwykłe struktury z którymi owi naukowcy dotąd się nie spotkali, fakt ten zaznaczyli parokrotnie i zadzwonili po swojego przełożonego by i ten rzucił okiem na wyniki pod mikroskopem, dla tego pana jednak nie było to nic nadzwyczajnego bo i nawet nie wiedział z czym ma do czynienia. Postawił szybko pieczątkę i wyszedł z pokoju. Wyniki pokazują że mniej niż 1 % to zanieczyszczenia (żelazo) a reszta to czyste srebro. Parę lat póżniej te same dość drogie badania zostały przeprowadzone w Dortmundzie i znów to samo, naukowcy byli zdziwieni taką zawartością szczerego srebra, jeżeli ktoś się więcej srebrem interesuje to może sprwdzić ile srebra rzeczywiście znajduje się w "srebrnym łańcuszku" niekiedy można się zdziwić. Jeden z jubilerów przy oglądaniu tej płyty zauważył że te małe żółtawe plamy na płycie pojawiają się dlatego że nasza ziemska atmosfera działa tak na srebro i za około 100 lat cała ta płyta będzie pokryta owymi plamami. Hisorycy mają także swoje zdanie na temat tych płyt, jedni uwżają że pochodzą od celtów a inni że od germanów, rozmowy w muzeach wniosły ciekawe wątki, germani wprawdzie produkowali srebrne przedmioty które wykazują czyste srebro w w 915% (z 1000), płyta z Grasdorfu wykazuje prawie całkowite 1000%.
Co stało się z złotą płytą?
Panu Roemerowi-Blum zostały przekazane zdjęcia na których złota płyta została przecięta na 2 części, jedna z części została sprzedana a druga stopiona, nie można nic więcej na razie o tej płycie powiedzieć.
Następne pytanie to : skąd wiedział ów człowiek gdzie ma szukać swoim radarem?
Jak on sam miał powiedzieć, jednej nocy miał sen czy też wizję, jak się rano obudził to już wiedział gdzie się ma udać, jego słowami "to był taki nakaz żeby pojechać tam do tego piktogramu i tam szukać"
I chociaż upłynęło już tyle czasu podstawowe pytania zostają bez odpowiedzi.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a16 ... f3bac.html
na zdjęciu zaznaczone miejsca skąd wydobyto płyty

Iv, jakbyś chciał to możesz wykorzystać to jako artykuł.

A teraz materiał bonusowy dla forumowiczów; :D

film z polskimi napisami.


poniżej film który został nagrany i wyświetlony w austriackiej telewizji w tym roku, zaproszeni goście to pan Liftas i pan Roemer-Blum, oczywiście obie płyty także zostały zaproszone

http://www.alpenparlament.tv/playlist/2 ... hen-teil-1


ciekawe fragmenty tego filmu wyodrębniłem poniżej

czas filmu. opis


03.52 właściciel pola opowiada o tym co się wydarzyło
14.22 zdjęcie przedstawia środek jednego z kółek gdzie póżniej wykopano jadną z 3 płyt
15.10 na zdjęciu pokazane jest "znakowanie" obszaru gdzie wykrywacz metalu pokazał anomalię
15.22 zdjęcie pokazuje wykopywanie przedmiotów, (zdjęcie zrobił świadek)
15.37 na zdjęciu srebrna płyta zostaje wydobyta (zdjęcie zrobił świadek)
17.29 nagranie immego świadka (M. Knackstedt) który obserwował wydobycie płyt i fotografował czyny pana z wykrywaczem metalu
18.33 wydobycie jednej z płyt
19.19 w tych miejscach znaleziono owe płyty
21.31 pan Liftas pokazuje płytę z brązu (3.5 kg.)
22.34 widok z tyłu
24.25 pan Liftas poazuje srebrną płytę .(5 kg.)
26.17 duplikat miedzianej płyty zrobiony ówcześnie
35.50 pokazuje żółtobrązowe ślady (to siarka która zawarta jest w powietrzu), na początku tych śladów nie było, za 100 lat cała płyta bądzie nimi pokryta

-- 19 Paź 2010 06:17 --

A że nie mogę już edytować, dodam że przy końcu postu napisałem [quote:]
miedzianej płyty
[/quote:]
ma być "płyty z brązu"
Ostatnio zmieniony 2010-10-18, 07:19 przez Arek, łącznie zmieniany 3 razy.
Kinga
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 37
Rejestracja: 2010-04-15, 05:20

Re: Płyty z Grasdorfu

Post autor: Kinga »

Linki nie działają :roll:
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Re: Płyty z Grasdorfu

Post autor: Arek »

Nie wiem dlaczego, ale wczoraj jeszcze działały.

Ale to nic, dam je jeszcze raz poniżej


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e94 ... f4289.html
Piktogram niedaleko Grasdorfu


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e48 ... 610e3.html
Orginalne zdjęcie wydobywania srebrnej płyty


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f89 ... d60c0.html
odkupione płyty


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a16 ... f3bac.html
na zdjęciu zaznaczone miejsca skąd wydobyto płyty
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Re: Płyty z Grasdorfu

Post autor: Arek »

Jakoś brakuje pewnego podsumowania, wniosków.
Czy może liczyłeś na dyskusje w temacie i jakieś wypracowanie (dojście) ?
Dokładnie, nie wklejam MOJEGO podsumowania bo wiem jak to kształci i ubarwia artykuł. Wolę jak forumowicze sami napiszą co o tym myślą.
Ale mogę się wypowiedzieć.
Jest to do zrobienia, tylko po co? i z takim ryzykiem?. Wiadomo że płyty nie były zakopane na krótko przed wyjęciem, to potwierdzili świadkowie, ziemia w tych miejscach były nienaruszona, dokładnie w tych miejscach rosły rośliny. Można śmiało założyć że byłoby to zaplanowane od dłuższego czasu (na pewno już wiosną), ale gbyby ktoś tam miesiącami wcześniej zakopał owe płyty jest zawsze ta możliwość że jakiś "cymbał" je wykopie i zagarnie a płyty były wartościowe, już samo stopienie ich i sprzedanie jako stop byłoby bardzo opłacalne, więc jak na mój smak takie przedsiewzięcie jest bardzo ryzykowne, no i pytanie pozostaje ....po co?.
Ciekawostką są plecy płyt, nie są one odlane tak jak w formie, na deskach czy innych materiałach znanych nam jako pomoc w odlewach. Plecy płyt wyglądają tak jakby ktoś wylał to bezpośrednio do grudek ziemi, jakby ktoś to w ziemię wylał, ziemię taką która pozbawiona jest źdźbeł trawy ani innych artefaktów a tylko w czystą zoraną ziemię.
Powiem ci tak: upłynęło dużo czasu a pytań wcale nie ubyło, na jedne odpowiedziano ale przybyły nowe. Złota płyta a raczej resztki z niej nie pojawiła się (oficjalnie) do dzisiaj, albo ją tak sprytnie stopiono i sprzedano albo?, nie widzę drugiego albo ponieważ ten co ją wykopał (ona nie przysługiwała się jemu) starał się żeby ją spieniężyć, nie chciał rozgłosu, nie chciał sensacji ponieważ wiedział że to co znalazł nie należy mu się.
2 płyty sprzedał, tą złotą stopił i podał za pieniążki dalej, nikt tu nie szuka sensacji, jedynie rolnik do którego pole należy chciałby się więcej dowiedzieć. Ale gdy szukam wiadomości w necie, nie mogę jednak coś odnależć o tym rolniku. Nie znajduję żadnych wpisów o tym czy on ubiega o zwrócenie mu "jego " płyt i to jest także dziwne.
Mamy tutaj 4 osoby:
Ten kto te płyty wkopał- on nie chce pokazać swojej twarzy.
Właściciel pola- ten nie ubiega się za bardzo o zwrot.
Pan Liftas i Romer-Blum którzy zakupli te płyty - wydano kupę piniędzy za płyty i póżniejsze badania, ci jedynie robią reklamę swojej książki i co oczywiście za tym idzie starają się żeby książka dobrze sią sprzedawała by pokryć koszty nie tylko nakładu ale i operacji wyżej wymienionych.
Jak do tej pory cała historia jest zawikłana i trudno coś o wnioskach powiedzieć
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Re: Płyty z Grasdorfu

Post autor: Arek »

Punkt 1 i 2 ,ok, wiem że tutaj w całej sprawie logiki brakuje i dlatego temat ten jest tak zawiły.
3. Zastanawiam się teraz czy nie mogło być tam przecież korozji?. Ten co znalazł te płyty powiedział sam że wziął je żeby wyczyścić, zastanawiam się czy oczyścił je także z korozji. A jeżeli nie posiadały korozji to znaczy że pojawiły się tam (obojętnie w jaki sposób) całkiem niedawno. Na marginesie trzeba powiedzieć że obecnie te płyty mają ślady korozji, w końcu są od kilkunastu lat wystawionne na czynniki zewnętrzne, za niedługi czas całe będą pokryte brzydkimi żółtymi plamami.
"""""""można uzyskać taką klasę metoda elktrochemiczną.
Jest to wprawdzie drogie ,ale w pełni wykonalne - taką metodą "czyści się" złoto"""""""""" masz może linka gdzie można o tym poczytać??
Nie jest mi oceniać czy wydane pieniądze na zakup płyty były wyższe od samej wartości kruszcu. Tego nie wiem, ale warto by zapytać jubilera.
Gdyby tablice znaleziono by bez piktogramu to art. nie trafiłby do nas
Oczywiście, piktogramy znamy od setek lat, podczas ostatnich 25 lat zasypano nas nimi bez liku więc "oklepane", ok , rozumiem, i nie komentuję

W efekcie końcowym chodzi o płyty ,tak. Podejrzewasz o spisek tego co te płyty wykopał albo tych dwóch co je teraz wszystkim pokazują?
Jak napisałem w poście wyżej wszystko jest do zrobienia, tylko nie widzę za bardzo celu, a może nawet cel jest tylko znów niepotrzebne ryzyko, jeżeli już zakopię tam te drogocenne płyty to muszę je pilnować, ludzie lubią z takimi wykrywaczami metalu chodzić i na pewno nie hciałbym żeby mi ktoś moją własność zwinął.Jeżeli już staram się to wykopać to robię to na oczach innych no nie?, chcę mieć świadków.Ale jest te ryzyko że mnie ten pan co pola pilnuje z tymi płytami nie wypuści, to byłaby ironia całej opowieści. No i na pewno pozostaje te ryzyko że nikt tych płyt nie kupi a nawet jeśli stopię je z powrotem i oddam na sprzedaż to kasa robi znaczny minus.
Tak czy owak ten co je wykopał pozostanie na pewno w kręgu podejrzanych.
No i oczywiście, bez płyt całe zajście pozostało by jako piktogram na polu, piktogram jak wiele innych, bez essencji.

pozdrowienia
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Re: Płyty z Grasdorfu

Post autor: Arek »

Zresztą metodami fizycznymi da się nawet sprawdzić ile czasu w danych warunkach.
Chodzi ci o datowanie?, jeżeli tak to to raczej mało prawdopodobne, nie jest to przecież materiał organiczny. Chyba że chodzi o czas w którym doszło do stopienia, tutaj szanse są realne.

Mnie także ciekawiło jak ma się do tego odpowiednia instytucja patrząc na to jak wykopalisko archeologiczne. Tutaj można się spierać czy to coś godnego dla zakupienia do muzeum? bo w zasadzie nie wygląda to na pierwszy rzut oka jako coś co ma wspólnego z starożytnością, a zakupić by musieli bo znalazcy nie zależało na rozgłosie i nikt za bardzo nie wiedział i nie wie kto nim jest.

Z małymi nakładami wyprodukować tak czystego kruszcu raczej się nie da, takie moje podejrzenie, a to dlatego że gdyby byłi to możliwe ceny złota czy srebra nie były by aż takie wysokie jakie obecnie są. Cena byłaby wtedy taka : potrzebny materiał + praca + zysk, = cena kilograma złota. Można wyprodukować taniej coś podobnego jat te dmuchane ruskie złoto , albo i inne dziwne związki, ale nie to samo.
Jak było w szczegółach sprawy nie wiem....a czy ktokolwiek wie ?
Gdybym nabył tą książkę pana Liftasa i Romer-Bluma to na pewno można by coś więcej wyjaśnić, napisać
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Re: Płyty z Grasdorfu

Post autor: Arek »

Możesz pożyczyć od kogoś ta książkę (?) i przeczytać, może w niej będzie więcej interesujących rzeczy.
Jest już na liście rzeczy które chcę poczytać :D . Jak będę w mieście bo tam jest większa biblioteka to poszukam jej, problem mam tylko z wolnym czasem, od miesiąca chcę tam pojechać bo mam parę ciekawych na liście
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Niewyjaśnione zjawiska”