To nie film, a ludzie jak dostaną broń to nie od razu staną się lucky luckami, albo policjantami. W takiej sytuacji osoba jedynie przeszkolona i radząca sobie z nagłymi sytuacjami z użyciem broni ma szansę na udaną akcję. Reszta by się posrała w gacie.To sekundy- kilka osób strzeliłoby do wariata, wariat by padł na ziemię, a oni by broń schowali. Ucierpiałaby tylko jedna osoba- szaleniec.
Jak ktoś napadnie kogoś i naklepie mu trochę to kończy się takie co najwyżej w szpitalu. Gdyby obaj mieli broń, to napad wyglądałby trochę inaczej. Napastnik podchodzi, pyta o pieniądze. Ofiara odmawia, te wyciąga broń i grozi, potem tamten też wyciąga( jeśli zdąży). Pewnie okaże się że przestępca był lepszym strzelcem i ofiara skończy w trumnie. A tak mogła by żyć, po wyleczeniu kilku siniaków.
Nożem możesz pociąć napastnika, kijem połamac nogi, ręce, bronią jak strzelisz w tułów to koleś ginie.