Modlitwa Śmierci

Wszystko, co chcesz wiedzieć o demonach, i nie boisz się zapytać
BlackWolf
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 16
Rejestracja: 2006-10-29, 17:22
Lokalizacja: ze Świątyni Salomona

Post autor: BlackWolf »

To teraz mam do Ciebie pytanie, Nepheshu.
Bierzesz pod uwage uzdrawianie w stylu bioenergioterapii/ReiKi?
Jeśli tak, to jej odpowiednikiem będzie energetyczne wyniszczanie innego organizmu, co wbrew pozorom takie proste nie jest. Ludzki układ energetyczny nie jest wbrew pozorom bezbronny.
O ile rozważamy kwestie rytualnego uzdrawiania/okaleczania to w sumie są na tym samym poziomie.
Nephesh pisze:natomiast wystarczy wykonać prosty eksperyment, ew. obserwować jak szybko może zajść proces niszczenia,
szczerze powiedziawszy, wiekszość bardziej szkodliwych chorób nie rozwija się tak szybko. Tak samo, jak i zbyt szybko się nie regenerują.
Nephesh

Post autor: Nephesh »

Mam na myśli ogólnie rzecz biorąc uzdrawianie. Jeśli chodzi o bioenergoterapię, a przynajmniej jej model obecnie popularny w Polsce (definicyjnie swoją drogą ReiKi stanowi jej część) to dominuje model składajacy się nie tylko z technik mesmerycznych i z nich się wywodzących, a także z metod szamańskich, stosowanych przez warstwy kapłańskie w niektórych kulturach, oraz właściwie w wielu przypadkach ze wszystkiego co okazuje się skuteczne i przydatne. Ludzi układ nie jest bezbronny, ale już samo ominięcie jego obrony jak się wie jak może być kwestią chwili, chociaż oczywiście jest to zależne od mechanizmów psychologicznych ofiary takiego ataku. W tym przypadku wywołanie wystarczająco negatywnych skutków może być kwestią bardzo krótkiego czasu, ale rzadko kiedy uzdrowienie tego będzie szybkie. Oczywiście nie dotyczy to wsystkich form ataków okultystycznych, ale przynajmniej większości obecnie popularnych i stosowanych (które fakt faktem jakieś oryginalne nie są, ale to już jest zwiazane z osobami jakie ich dokonują).
BlackWolf
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 16
Rejestracja: 2006-10-29, 17:22
Lokalizacja: ze Świątyni Salomona

Post autor: BlackWolf »

Mam na myśli ogólnie rzecz biorąc uzdrawianie. Jeśli chodzi o bioenergoterapię, a przynajmniej jej model obecnie popularny w Polsce (definicyjnie swoją drogą ReiKi stanowi jej część)
z tego co pamietam, to bioenergoterapeuta jako taki, przesyla swoja wlasna energie w przeciwienstwie do mistrza ReiKi ktory jest jej kanalem.

Co do dyskusji na temat leczenia i ranienia przy pomocy magii, to chyba jednak nie ten temat ;) ale coz.
O ile chodzi o ominiecie samych barier w postaci tarcz, nawet tworzonych nieswiadomie - owszem, masz racje. Jest to banalne. Ale nie zapominajmy o tym, ze (pomijajac przypadki patologiczne w postaci calkowitych blokad) ludzie jednak maja czakry, ktore ich oczyszczaja energetycznie i czesto tez filtruje negatywna energie.
Nie neguje tego co mowisz, jedynie neguje Twoje stwierdzenie, jakoby leczenie bylo az tak skomplikowane w porownaniu do krzywdzenia.
Nephesh

Post autor: Nephesh »

Jeśli chodzi o bioenergoterapię to z definicji jest to każda metoda uzdrawiania energią, w tym ReiKi, uzdrawianie duchowe, metody uzdrawiania wiarą etc. Zresztą jeśli ktokowliek, tym bardziej bioenergoterapeuta leczacy zawodowo miałby uzdrawiać tylko własną energią ;) to by naprawde szybko padł. Z bioenergoterapią i innymi metodami terapii mam sporo praktycznego doświadczenia i wiem (co zresztą równie łatwo można zaobserwować obserwując energetykę bioenergoterapeuty), że energię przeważnie czerpie z otoczenia, przetwarza ją, a następnie przekazuje pacjentowi. Ewentualnie w przypadku metod prezentowanych przez Barbarę Ann Brenan energia potrzebna do zabiegów jest pobierana przed zabiegami w czasie sesji medytacyjnej prowadzonej w określony sposób. Stricte definicyjnie bioenergoterapia to metoda korygowania zaburzeń pola energetycznego pacjenta (a przynajmniej w świetle prawnym tak jest zdefiniowany zawód bioenergoterapeuty). A wracając do tematu. Jeśli chodzi o usuwanie energii negatywnej to oczywiście usuwają ją ośrodki energetyczne, ale mało kto atakuje ot tak dla lekkiego zanieczyszczenia. Jeśli już ktoś atakuje to raczej doprowadzi do mocnego wystarczająco mocnego uszkodzenia aury, lub blokady i mimo wszystko naprawienie tego nie będzie aż tak szybkie jak zniszczenie.
obiluk
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 31
Rejestracja: 2007-02-19, 17:10
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: obiluk »

Co do głównego tematu czyli modlitwy śmierci... żaden demon nie będzie słuchał rozkazów byle człeka.. jeśli kogoś słuchają to nie dlatego że ktoś im każe ale dlatego że oni sami tego chcą lub mają z tego pożytek.. w najlepszym wypadku chcą byś myślał że cię słuchają. Demon słucha rozkazów człowieka śmiertelnika którego może zabić spojrzeniem i nikt go za to nie ukara.. przynajmniej w najbliższym czasie, dajcie spokój to nie możliwe. Jedyną osobą która miała władze nad demonami na ziemi był Jezus, i jego apostołowie choć jak wiecie nie zawsze się im udawało, a co dopiero my śmiertelnicy.. myślę że to temat sporny.
Gilbert
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 51
Rejestracja: 2008-11-09, 17:45

Re: modlitwa ¶mierci

Post autor: Gilbert »

Istnieje taka modlitwa. Brzmi ona:
,,O straszliwy Youhallu, O Lilith, O Bastettete i Secie, O Ferlingowie, bóstwa mórz straszliwe! Zaklinam was, aby autor tego tematu zaczął spozierać na księgi, zaczął wiedzę gromadzić, niechaj w dłonie swe ujmie strony kruche i niechaj oświeci swój umysł".
Modlitwa śmierci przyzywającego demona, by wyssał siły z danej osoby. Jeśli już ją znjdziesz nie zapomnij rozsełać jej do głów większość państw świata. Z pewnością by im się to przydało...
Ludzie...
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Demonologia i demonolatria”