Pozwolę sobie włączyć się do dyskusji. Sądzę, że wszelkie wątpliwości rozwieje rzut okiem na tą całą symbolikę "szitaka" w internecie. Nawrzucał/nawrzucali tego pełno, a w dodatku zrobił się śmietnik. Można jeszcze wyłuskać z tego jakieś konkrety, resztki tego o co chodziło z początku, no ale ogólnie to się tego czytać nie da. Najgorsze, że wiadomo kto za tym stoi, ale idzie w zaparte i się nie przyzna.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych