Podczas śmierci zdarza się, że czasem stopy nagle sztywnieją, pozostawiając inne stawy ruchomymi. Moja Babcia tak miała - po Jej śmierci stopy, tj. stawy kostkowe oraz wszystkie stawy palców u nóg zesztywniały, chociaż już staw kolanowy można było normalnie zginać. Dodam, że było to na długo przed naturalnym "sztywnieniem" organizmu. Możliwe że właśnie to jest odpowiedzialne za ten przypadek. Gość, albo Gościówa umiera, stopy sztywnieją, a buty zostają wystrzelone.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych