Gadka o glukozie, to takie pierdu-pierdu. Istnieją osoby mające niewyobrażalne pragnienie krwi, takie, jakiego nigdy nie zrozumiecie pisząc takie bzdury. Istnieją osoby, które pragną takiemu (takiej) się całkowicie oddać. Nie ma co tu udowadniać. Udowadniać coś co istnieje? Coś, co poznalem na własnej skórze? Nie ma to nic wspólnego z tym gadaniem o energiach. W rzeczywistości bardziej chodzi o WYOBRAŻENIE przepływającej energii, niż samą energię. Dawca WYOBRAŻA SOBIE (skądinąd słusznie), że osoba wampiryczna wypijając jego krew odbiera mu energię życiową. No i w tym wypadku rzeczywiście tak jest, jeśli osoba wampiryczna wypije za dużo, to dawca straci zdolność zachowania życia. Osoba wampiryczna WYOBRAŻA SOBIE, że wypijając ową krew i odbierając energię dawcy, jakoby UZYSKUJE jego energię, co ścisłą prawdą nie jest, a jedynie wyobrażeniem. Zatem w relacji wampir-dawca istotą więzi jest odbieranie energii dawcy, a uzyskiwanie energii jedynie przyjemnym, a nawet rozkosznym złudzeniem.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych