Nie chciałem, aby powyższy komentarz był w stylu "słuchaj co mówię bo wiem więcej" ale niestety niektórych myśli nie dało się inaczej ubrać w słowa, więc wybacz, Sun, jeżeli treść cię zdenerwowała (bo mogła, nie potrafiłem się czasami inaczej wysłowić stąd taka trochę wzniosła forma mojej osoby, nie żebym się chwalił, bo niektórych sytuacji wstydzę się i za nic bym ich nie opowiedział, min. jedna z sytuacji podczas eksperymentu z poltergeistem, z wspomnianym uderzeniem krzesłem, ale nie chodzi o samo uderzenie, wolę dalej nie pisać ;p) ale nie takie było moje zamierzenie podczas pisania komentarzu. Nie chciałbym drążyć tej kłótni, bo moim zdaniem już nie bronimy swoich przekonań, ale najzwyczajniej w świecie się kłócimy, dlatego postaram się nie prowokować już twojej osoby. Szanuję wasze przekonania, nie mam nic do tego, że ktoś wierzy w wampiry (równie dobrze można mi zarzucić, że wierzę w Boga), ja po prostu "biorę pod lupę" "zeznania", czy raczej wyznania filozofa, podkreślam że nie mam nic do ciebie czy filozofa, jedynie do Jego wersji wydarzeń, która nie była dla mnie zbyt wiarygodna, czy może zbyt fantastyczna, to chyba lepsze słowo na określenie moich odczuć.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych