Witam,piszę do państwa ponieważ od jakiegoś czasu dzieje się ze mną coś dziwnego,nie mam z kim o tym porozmawiać ani komu się wygadać,nie stać mnie również na prywatne spotkania z lekarzem.od jakiegoś czasu męczą i dręczą mnie różne pytania,dziennie przed spaniem zastanawiam się nad śmiercią i chorobami :( co będzie po śmierci?czy coś jest?czy te wszystkie opowieści o tym że po śmierci coś jest to tylko zostało wymyślone dla ludzi żeby spokojnie mogli odejść,żeby nie bali się śmierci.że gdyby był bóg to by dobrzy ludzie nie umierali,nie zostawiali swoich dzieci,rodzin...że to jest tak że te wszystkie opowieśći że ktoś w czasie śmierci klinicznej że coś wiedział,był,jakieś światła tunele to jest to wszystko wyobrażnia głowy,że my to wszystko sobie wymyślamy w naszej wyobrażni... stałam się miła,nie robię awantur w domu,staram się we wszystkim pomagać każdemu na tyle ile mam możliwości... zastanawiam się czy powinnam iść do psychologa,psychiatry?czy to jest normalne i że dużo ludzi ma takie problemy jak ja i zastanawia się nad takimi rzeczami?a może powinnam porozmawiać z księdzem lub kimś wierzącym? ale to znów odnoszę wrażenie że ludzie właśnie zwracają się do nich z takimi sprawami (do księży,kościoła ludzi wierzących)bo oni właśnie tymi wszystkimi historiami uspakajają ludzi żeby się nie bali śmierci żeby mogli normalnie życ bo inaczej by zwariowali gyby w coś nie wierzyli... proszę was o jakąś sensowną odpowiedz lub adresy stron na których mogłabym porozmawiać z ludzmi o moich problemach.pozdrawiam serdecznie Anna
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych