Spokojnie, znam znaczenie słowa "filozof", nie wiem tylko czemu tak nagle z tym wyskoczyłeś i robisz jakieś wypominki (bądź co bądź sam chciałeś wykasowania starych komentarzy by skończyć z przeszłością, jeżeli można tak to ująć), dlatego że nie możesz wysłać e-maila? Trzeba było tak od razu, mogę do ciebie napisać, nie ma problemu, tylko nie wiem o co te nerwy. A co do głębi słów- to źle ująłeś słowa (zdanie) "że filozofem nie może zostać ktoś kto nie zna języka ojczystego" w jakiejkolwiek nie było formie, chodziło o to, że jak na kogoś rozprawiającego o istocie życia człowieka, czy ogólnie istnieniu to na coś takiego jak ortografia, jako iż to podstawa w komunikacji piśmiennej, trzeba mieć "otwarte oczy", jak to ująłeś. I mylisz się- żaden papierek nie sprawi, że będziesz filozofem- możesz być dzięki niemu magistrem, doktorem, profesorem, ale nie filozofem, bo jak sam to trafnie ująłeś filozofia to wykraczanie poza pewne poglądy, po części wszyscy tutaj filozofujemy- w końcu rozprawiamy o rzeczach, które nie są w nijaki sposób udowodnione: wampiry- phh, medycyna ma porfirię, opętania- po prostu ktoś jest chory psychicznie, można tak wymieniać dalej. Czyż nie wychodzimy poza pewne standardy? niespełna 500 lat temu bylibyśmy za takie rozmowy na stosie. I właśnie to robimy na tej stronie- filozofujemy, bowiem rozmawiamy, dzielimy się wiedzą itd. o rzeczach, które dotyczą nas, a są niezauważane przez ogół. Ale tu masz racje- na razie liczy się świstek, jak nie masz czegoś na papierze- to prawnie tego nie masz, taki świat. I, moim zdaniem, nie zmieni się pogląd z kartki na człowieka, bo to równałoby się przyznaniem ludzi do kolejnej porażki na skalę światową. Pozdrawiam, a na e-mail- już piszę.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych