OOBE, to stan umuslu; cwiczysz wydostawanie sie z ciala, ale kiedy przychodzi co do czego, to po prostu tracisz kontakt z otoczeniem. Kiedys wracalem z rodzicami po brata samochodem. Ojciec i ja zostalismy w samochodzie. Mama udala sie po brata. Zaczelo mi sie krecic w glowie, niewiele rozumialem z tego co mowil ojciec i co dobiega z radia. Wtedy mimowolnie wyrwalem sie z ciala i zaczolem slyszec glosy; rozowy o ciazy, zobaczylem jasne swiatlo jakkgdyby okna, a przez niego duzego czarnego psa. Kiedy matka z bratem wrocili, spytalem "kto jest w ciazy? Kto bedzie mial syna?". Mama odwrucila sie do mnie z przedniego fotela i spytala:"byles tutaj czy podsluchiwales pod drzwiami". Moj ojciec jak zawsze zaczol ostro:"no przecierz siedzielismy tutaj caly czas!". Matka:"Jezu, nie przerazaj mnie..." Ja do brata: "twoj kolega ma duzego czarnego psa?" brat "tak,dzisiaj widzilem go pierwszy raz". matka:"no przeciez byles tutaj..."-zaslonila reka usta ja(sklamalem):"no tak, cos mi sie przeslyszalo :)"
To nie byla pojedyncza sytuacja(moglem po kilku kolejnych cwiczeniach odgadywac liczby; zgadywalem najprostsze ktore nie wymagaly skomplikowanych obliczen. Ile razy zgadywalem cene biletu zespolu muzycznego ktorego nie znalem[...] A przy tym zawsze pojawial sie silny lek. Im bardziej sie balem, tym dokladniej bylo widac liczby, ludzi za sciana i [...wiele innych mozliwosci, ktorych nie opisze wam ze wzglad na lek]. Po jakims czasie uznalem, ze nie jestem bogiem, ze zaczolem odsuwac sie od ludzi, ze nie chce juz tego umiec. Chcialem zapisac sie na egzorcyzmy. Jednak ksiadz stwierdzil, ze jestem normalny... Po kilku latach, niekiedy te umiejetnosci sie budza, bo nie moge ich komletnie dlawic. Kiedy tylko mysle o tym pojedynczym wydarzeniu, czuje jakim jestem draniem. Ukrywalem to bardzo dlugo, az w koncu czuje ze sfiksowalem. Czuje ze zaraz wyskocze przez balkon. Byc moze to ostanie swiadectwo na tej stronie.
Chlopie zyjesz? Ciekawe to wszystko co tu opisales. Boje sie ze to wszysto jest prawda. To juz w sumie kupe lat temu, napewno tu juz wieki nie zagladales, a moze jednak... ciekawe by bylo, gdybys powiedzial jak zyjesz, meczy cie to jeszcze? Bo z tego co wyczytalam to bylo dla ciebie bardzo meczace. Pozdrawiam
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych