To jest taki wywiad - mówi się co ślina na język przyniesie i na podstawie odpowiedzi bada autentyczność. Jeżeli w Strefie 51 hodowano by batalię bojowych króliczków wielkanocnych, to po powiedzeniu takiej bredni łączność by się urwała. Niestety, szpieg amerykański to nie szpieg ruski, amerykański często reaguje zbyt intensywnie, o czym mieliśmy się już okazję dowiedzieć (chociażby w kwestii kolejnych znikających ludzi odkrywających co można robić ze elektrolizą, czy prądem, gdy go przez magnes przepuścić). Jedna jest tu ważna rzecz - EMP selektywne - według oficjalnych danych tym nie można kierować jak palcem, tylko musi się "przyrżnąć" tak, że godziny się na zegarkach cyfrowych resetują.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych