Bardzo przyjemna filozoficzna audycja, w tonie zrozumiałym i lekkim. Ja się zgadzam w 100 % z Panem Wiktorem, że Stefan Hawking to Kuba Wojewódzki fizyki światowej... Pisząc o wielkim wybuchu Hawking popełnia błędy logiczne, np. pisze, że materia, która wybuchła, miała zerową wagę przed wybuchem (?!) Czyli 0 = 10000000, acha...
Ja powiem więcej, kiedyś tę rolę pełnił Albert Einstein, było to oczywiście na o wiele wyższym poziomie (Einstein nie popełniał błędów logicznych w swoich wywodach), ale sława, przeogromna sława i autorytet, Einsteina nie ma źródeł w jego dokonaniach naukowych, ale w polityce i reklamie medialnej. Einstein był jednym z wielu fizyków teoretyków, a jego wywody nie zyskały do dziś jednoznacznego potwierdzenia w eksperymentach, więc nie ma żadnego merytorycznego powodu, żeby stawiać go na piedestale nauki XX wieku.
Co do Ryszarda Dawkinsa, to strasznie się zawiodłem, czytając tego gniota "Bóg urojony", spodziewałem się na prawdę ciekawych ateistycznych argumentów, rozwalających teizm, a dostałem jakiś ateizm w wersji pop - dla mas.
* zerową masę (nie wagę), zerowy rozmiar itd. (zero jest symbolem matematycznym - informacją - niczego, - zero istnieje jako informacja, ale nie jako materia, jako energia też nie istnieje). Może z samą "wagą" dało by radę, bo może zakłada brak siły grawitacji na początku (choć z drugiej strony, to ona ponoć wszystko stworzyła, według niego), ale jeśli materia ma wszystkie parametry zerowe, to czy istnieje?
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych