Aby rozwiać wątpliwości - tak jest to możliwe, przeniesienie się do innego martwego, pustego ciała i życie w nim do śmierci. Technika jogiczna nazywa się para-kaja prawesza i czasami jest stosowana przez wysoce zaawansowanych joginów. Przeczytałem o tym w rodziale: "żyjąc w martwym ciele" w książce Swamiego Ramy pt. "Żyjąc wśród himalajskich mistrzów", gdzie opisuje ponad 90-letniego jogina, który porzuca swoje ciało i ubiera ciało młodego mężczyzny, którego ukąsił wąż a koledzy wrzucili martwe ciało do rzeki. Po przybraniu nowego ciała, inteligencja, wiedza, nawyki, sposób poruszania się pozostały jak dawniej, zmienił się tylko wygląd zewnętrzny, co daje dowód również na to że mózg jest tylko narzędziem a nie wytwarza świadomości. Polecam książkę, prawdziwa uczta duchowa i wiele niesamowitych historii, które niewiarygodne, ale prawdziwe.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych