Mój apel do dzwoniących do audycji (taki sam jak na Youtubie): Apeluję do dzwoniących jak pan Andrzej i Marcin - jak nie macie co powiedzieć, to nie róbcie z siebie durniów na antenie albo przynajmniej przygotujcie sobie kartkę z wypowiedzią, o co wam chodzi. Szczególnie pan Marcin. TO DLA MNIE SZOK, ŻEBY ZADZWONIĆ DO AUDYCJI, PIEPRZYĆ COŚ, UPIERAĆ SIĘ PRZY SWOJEJ WERSJI, A NA KONIEC POWIEDZIEĆ, ŻE SIĘ NIE SŁUCHAŁO I NIE WIE, O CO CHODZI. Człowieku, kobieta przyszła opowiedzieć do audycji swoje przezycie, a ty się pytasz jakby to było przesłuchanie durniu, a przecież audycję masz potem na YouTube. Powinniście od zaraz rozłączać takich ludzi.
Sceptycyzm polega na wysuwaniu racjonalnych wyjaśnień. Ten telefon od faceta co opowiadał o "Pamiętniku znal. w Saragossie" był żałosny. Facet nie był w stanie powiedzieć, jak by to mogło przebiegać. A o to chodzi. Piotr w zasadzie mu pomógł rozbudować tę sceptyczną teorię. Szkoda, że gostek nie potrafił.
Sceptyk to ktoś, kto oferuje wiarygodne rozwiązania a nie hipotezy, których nie potrafi sprecyzować. Andrzej dokonał samozaorania. PS: W ogóle po co zamiast powiedzieć "Andrzej mógł was chcieć przegonić" zafundował tę gadkę o Paszeko i Potockim? Litości.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych