zamień "służby specjalne" na "ufonauci" i masz Pana Pająka a jak zamienisz na "reptylianie", to masz opowieści dziwnej treści niczym u Karli Turner albo innego Icka. Średnia wartość poznawcza tego, bo loty to niezłe.
Oprócz opowieści podczas spotkań typu konferencje są też rzetelnie udokumentowane badania. Wrzucanie wszystkiego do jednego worka na nic nie odpowiada i zachęca tylko do zniechęcenia bliższemu przyglądnięciu się tematowi. Być może któraś z przyszłych debat ufologicznych podejmie temat przypadków mieszanych, czyli osób które będąc uprowadzone przez rzeczywiste UFO, były następnie uprowadzane przez wojsko/służby specjalne z zaaranżowanym przebraniem kosmitów. Różnice pomiędzy jednymi i drugimi są znaczące: pierwszych prawdopodobnie nie obchodzi to co ofiara o nich myśli, a drudzy robią to tak, żeby podczas zeznań/wspomnień wyszło, że to ich działania czyli typową operacje psychologiczną, a przez to niejako zaprzeczyć istnieniu kogoś, kogo pojawienia nie są w stanie kontrolować. Nie żebym coś reklamował ale za kilka złotych można kupić metaanalizę tego typu przypadków allegro.pl/listing?string....
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych