Nie wiem skąd ten opór by uznać, że wiekszość faktycznych załogantów UFO ma postać humanoidalną ? :-) Skoro pochodzą z planet, gdzie być może panują warunki zbliżone do ziemskich i gdzie nastąpił podobny rozwój ewolucyjny, to jak mają się prezentować przedstawiciele takich cywlizacji/ras ? Być może jest jakaś matryca, że przy określonych warunkach powstaje taka, a nie inna forma życia. Raczej nie licze na inwazję krwiożerczych roślin ( tryfidy,) czy Blooba Zabójcę.Podobne warunki, wyworzą podobne struktury biologiczne i biologiczne formy. Poza tym mimo ich humaidalności, to jednak z doniesień wynika , że jest ich pewna różnorodność.Od róznic we wzroście ( od istot wielkości niemowlaków, czy karzełków - bo wysokie kolosy), po wszelkie warianty budowy samego ciała i jego cech charakterystycznych.NIektórzy używają pełnych wdzianek ochronnych, zatem być może coś na Ziemi " im nie służy".U innych byc może nie zaobserwujemy takiego sprzętu, co nie znaczy, że nie są zabezpieczeni, przed ewentualnych szkodliwym działaniem jakiś ziemskich czynników.Możliwe, że postać humaoidalna jest czymś w rodzaju podstawowej i powszechnej formy biologicznej.Oczywiście taka forma jest dostosowana do środowiska z którego się wywodzi.Raczej nie spotkamy się ze zdarzeniem, gdzie pojazdy są pilotowane przez " inteligentne kamienie", czy inteligencję zamkniętą w innej osobiwej strukturze. Co do samej serii Star Trek pojawiają się tam równiez byty subtelne/energetyczne, lub półmaterialne, albo nawet całe połacie " inteligentnej substancji" w kosmosie. Nie jestem zwolennikiem łączenia ciała biologicznego z elementami sztucznymi - by tworzyć hybrydy na kształt robocopów, terminatorów.Z drugiej strony sama forma miękkich tkanek, może wydawać się tylko jednym z etapów ewolucji.Ta forma jest pełna słabości i niedoskonałości - podatna na uszkodzenia, choroby, dolegliwośći.Mimo tych czynników jest jednak dosyć użyteczna i jak na nasze warunki jest optymalnym pojazdem dla świadomości.Gdyby wykluczyć potencjalne choroby i zmodyfikować organizm do lepszej, szybkiej regeneracji to byłoby istotnym krokiem do zwiększenia wydajności takich form. Inna kwestia to sam obszar będący " siedliskiem" inteligencji, świadomości.Swoiste centrum zarządzania organizmem, sterowania i podtrzymywania życia.U nas takim zasadniczym aparatem/narzędziem jest mózg ( i kilka kluczowych organów typu serce).Jednak co dzieje się, kiedy owa "inteligencja i świadomość" jest składową każdej komórki w organizmie, a do tego jest zdolna do odtworzenia całego ciała przy wykorzystaniu minimalnej "tkanki własnej" ? Jakiś rodzaj hiper-odtwarzania struktury, do wyjściowej matrycy.Czyli, kiedy taka istota ma formę humaoidalną, jest w stanie natychmiast zregenerować odciętą dłoń - a nawet odcięcie głowy nie jest problemem, gdyż reszta ciała nadal posiada " inteligencję i świadomość" - w przypadku kiedy za wszystko nie odpowiada jedynie centralny organ w rodzaju mózgu. Trochę tu chyba namieszałem :-).Chodzi o różnice, kiedy "inteligentny" jest tylko mózg, a kiedy "inteligentne" jest całe ciało. Poza tym jakoś nie budzi mego ewentualnego niepokoju potencjalna forma gadzia, owadzia, czy również diabełkowata ( są opisy zdarzeń z istotami, które mimo "straszliwego" wyglądu, były spokojnego usposobienia i nie dążyły do dręczenia świadka). Pozdro ;-).
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych