Z artykułu, który poleca “R”, wynika raczej, że to krytycy pana Mariusza (ze mną włącznie) są dla niego “energetycznymi pijawkami”, chcącymi odebrać mu pewność słuszności obranej drogi i poczucie wypełniania “demaskatorskiej” misji. Na pocieszenie przypomnę, że od niepamiętnych czasów pijawki skutecznie leczyły rozliczne schorzenia, więc i te “energetyczne” mogą mieć działanie terapeutyczne. Czego sobie, Państwu i Gościowi życzę.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych