Widzieliście kiedyś górę w samym sercu miasta ? Nie jakaś tam hałdę, ale prawdziwą, skalistą górę, Efekt orogenezy ?
Boginii Wolności spogląda z jej szczytu, na sunącą w dole największa rzekę kontynentu. Srebrne nici wiszących mostów splotły obydwa brzegi.
Tutaj historia sama wchodzi na ciebie, ta stara i ta najnowsza. Epoka nie tak całkiem dawna, co jakiś czas wygląda zza rogu, mówiąc że wprawdzie już wyszła, ale może wróci niedługo i by jeszcze nie sprzątać ze stołu, to może zdąży jeszcze wpaść na kielicha.
Skoro o jedzeniu mowia - czy jesteście zwolennikami zdrowego trybu życia ? Sałatki, soczki, płatki kukurydziane i te sprawy ? Jeśli tak, to nigdy tu nie przyjeżdżajcie; Przyprawy palą tu żywym ogniem, mięso jest wszędzie, a lekki drink przemyca do organizmu zdumiewająco dużo prądu. A ludzie są tak mili, że sami częstują.
I jak tu odpocząć ?
Gdybym był tutejszy, to byłbym dumny z tego miasta.
Z Madziarskim pozdrowieniem !