Za czasów Jezusa miasto Nazaret nie istniało, powstało 300 lat póżniej. Jest to najlepszy dowód fałszerstwa. Chrystus był nazarejczykiem i nie ma to nic wspólnego z Nazaret.
W kwestiach religijnych fakty się nie liczą - tylko wiara. Nieistotne jest, czy Całun Turyński jest oryginalny, czy nie tak długo, jak ludzie w niego wierzą. Na miejscu badaczy zająłbym się innymi rzeczami, bo wiara z definicji jest nienaukowa i wszelkie odkrycia "naukowe" rozbijają się o dogmaty zakorzenione w umysłach ludzi.
IronMiron - niby masz racje ale nie do końca, bo z całunem chodzi tylko o to, czy jest "jezusowy".A Jezus był postacią potwierdzoną historycznie i cała sprawa nie ma nic do wiary.
Ja uważam, że Całun Turyński jest tym, który okrywał ciało Jezusa Chrystusa. Dowodem na to jest to, że to z odbicia na Całunie dowiedzieliśmy się, że Jezus Chrystus miał przebite nadgarstki a nie jak wcześniej sądzono dłonie. Kiedy po raz pierwszy na obrazach i na rzeźbach zobaczyliśmy przebite nadgarstki a nie dłonie? Pewnie w XX wieku. Jeśli chodzi o technikę wykonania - to za wcześnie aby wyciągać taki wniosek. Po pierwsze Całun w którym był owinięty Jezus Chrystus był bardzo drogi i wysokiej jakości (ciało Jezusa wziął bogaty człowiek z Arymatei i w swoim nowym grobie złożył). Natomiast o tym drugim całunie nie wiemy nic, kto był pogrzebany, czy był drogi i.t.d. Ja Całun Turyński w dalszym ciągu uważam za ten, w którym było owinięte ciało Jezusa Chrystusa. To odkrycie dla mnie nic nie zmienia.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych