Jedno mi się w tym całym artykule nie podoba: dlaczego piszecie: 'wykorzystują'? Kociak jak sierota jest przyzwyczajany od najmłodszych lat do przymusowego przebywania w towarzystwie ludzi, na ich łasce i niełasce - nic dziwnego,że wykorzystuje zdolność, która zaspokaja jego potrzeby, kiedy czuje się ignorowany. Tak samo czynią dzieci...płacząc i nierzadko 'denerwując' krzykiem tatę albo mamę.
Dobry artykuł, też mam kota, a konkretniej kotke, już 4 letnią, ale mruszy gdy sie ja dłużej głaska, oczywiscie to zależy czy jej sie to podoba. Ale wiem że miałczenie u kota to płacz, a niekiedy zozpacz, u mnie kotka miałczeniem domaga się jedzenia czy głaskania, itp. A miałczy ona raz ciszej, spokojniej, a i też głośniej, a te częstsze miałczenie i głośniejsze jest denerwujące, a mruczenie to lubie, tylko jak chce spać, a ona przychodzi do mnie by ja głaskać i mruczy czasem podmiałczując wtedy jest to lekko denrwujące. Ale to zależy od samego włascieciela kota, czy w danej chwili lubi miałczenie i mruczenie, ale miałczenie jest uciązliwe kiedy kotka jest w rui.
Ja miałem kota kocura wredny ale jak mruczał to nie prosił o jedzenie tylko aby go pogłaskać albo jak go sie głaskało a niektóre koty maja taką częstotliwość że ludzie sądzą że mówią "mama" na youtube jest dużo o tym temacie
| Odpowiedz
ET go home! ET go home! (2010-01-02 23:13:15) |👮 raport
Droga kiziu, my wcale kotów nie zmusilismy do przebywania w naszej obecnosci. Daaawno temu, koty zauważyły, że dzięki człowiekowi mogą łatwo zdobyć pokarm. Toteż zbliżały się one do wiosek i osad ludzi, gdzie mrucząc czy miaucząc dostawały co chciały. Same koty zostały przez nas oswojone nie dawno i są one wciąż jednymi z najdziskszych (trudnych do kontrolowania) zwierzaczków.
Denerwujące mruczenie? Ja je uwielbiam, nigdy mnie nie zdenerwowało! Przecież to człowiek udomowił kota - nie na odwrót, więc czemu piszecie takie bzdury? Brzmi to jak atak wygłodzonych kotów na ludzkie osady... Przecież koty zabijały dla ludzi (dokładniej Egipcjan) gryzonie, dlatego je oswoili! Pies też prosi o pokarm, więc czemu i nie kot?
Od dziesieciu lat jestem "mamą" Kiki,mojego kota,owszem pewne jej mialczenie-zwlaszcza te o 4rano bywa irytujace ale mnie zastanawia jej "poplakiwanie"ktorego nie uspokoi zaden smakowity rarytas,dopiero kiedy biore ją na ręce i przytulając spaceruję po mieszkaniu,Kiki się uspokaja...kochana dzidzia.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych
Na dzisiejszy dzień nie są zaplanowane żadne audycje (programy nadawane na antenie emitowane są z autopilota). Sprawdź program na inne dni. O wszystkich planowanych audycjach informujemy na bieżąco na tej stronie oraz na naszych profilach społecznościowych.
WESPRZYJ RADIO PARANORMALIUM
Chcesz wesprzeć Radio Paranormalium drobną wpłatą i sprawić, by rosło w siłę i było jeszcze lepsze?