Tak Mietku Zulu, jak było powiedziane w artykule ma ono dziób a na zdjęciu ma skrzydła(cechy stworzenia latającego). Na zdjęciach widać jego długie odnóża i zupełny brak szyi. Osobiście nie znam podobnego- skrzydlatego, z krótką szyją i długimi nogami stworzenia. Jego barwa też jest zastanawiająca. Skoro widywano takie stworzenia nie raz w tym miejscu to niech świadkowie naoczni opiszą jego lub nawet ich wygląd.Napewno pomoże to w rozwikłaniu zagadki nieznanego stworzenia z lotniska w Macachín- a morze nawet w innych zakątkach naszej planety. Pozdrawiam! PS. Z okazji zbliżającego się roku 2009, życzę tobie Mietku Żulu, tobie Ivelliosie, całemu zespołowi pracującemu nad owym (świetnym) portalem internetowym i wrzystkim internautą odwiedzającym Paranormalium -zdrowia, szczęścia, pomyślności, wiele nowych zjawisk paranormalnych w nadchodzącym roku, dużo, dużo internautów i aby ta strona rozwijała się pomyślnie!!!!!!!!!!
Owe stworzenie nie jest ani ptakiem ani nietoperzem, gdyż te mają przednie kończyny przekrztałcone w skrzydła, natomiast stwór na zdjęciu ma osobno skrzydła i osobno kończyny przednie (na tle kończyn tylnych, prawie się zlewaja).
PS. Wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku życzę wszystkim.
Dziękuję za życzenia :) A wracając do tematu, to nie musi być to koniecznie jakiś zwykły ptak. Wojsko to wpada na różne pomysły i to zjawisko może być konsewkencją jakieś mutacji genetycznej. Mnie się osobiście podoba ten element na głowie zwierzęcia widoczny na wyostrzonym zdjęciu. Jest on tam, gdzie powinien być dziób, a wygląda, jak dla mnie całkiem inaczej. Tobie też Monomagnumie i wszystkim odwiedzającym ten portal życzę wszystkiego dobrego, zdrowia, szczęścia... i porwania przez kosmitów :P
moim zdaniem to jest jakis lemur czy cos.nogima , raczki i ogon, bo prawda 2 skrzydla to ja nie widze. Ale skad by sie tam wziol lemor, one tylko na Madagaskarze,ale kto wie.Xd
Przy takim czasie naświetlania (1 /1000)to stworzenie powinno być sfotografowane dość wyrażnie,chyba ze poruszało się naprawde szybko.To też tłumaczyło by dlaczego do tej pory zostało jeszcze praktycznie nie odkryte. Co mnie zastanawia nie widać ogona!Może to być wina ujęcia a jednak.
hmm ... zdjecie, owszem jest ciekawe- ale nie dostarcza dobrych dowodow. tym stworzeniem rowniedobrze moze byc mala figurka zawieszona na zylca, wprawiona w ruch da wrazenie ruchu.
Coś mi tutaj brzydko pachnie. Sam jestem fotografem i mam kilka spostrzeżeń. Wnioskuję mianowicie , że jeżeli fotka była zrobiona przez zawodowego fotografa - a musiał nim być , jeżeli chciał fotografować lotnisko , posiadać odpowiednie zezwolenie itp. Byle komu tego nie dadzą. Dalej - Fotograf taki używa dobrego sprzętu. Po pierwsze firma aparatu już dawno nie istnieje , żaden zawodowiec nie fotografowałby przestarzałym sprzętem , bo to od razu usuwa go z branży , po drugie fioletowe otoczki w odbiciach światła na samolocie wskazują , że obiektyw ten był raczej marnej jakości , czyli znowu - nie zawodowy. Kontrast i przejścia tonalne na fotce pasują raczej do taniego kompaktu lub telefonu komórkowego. Można by pokusić się o stwierdzenie , że jest to klatka z filmu cyfrowego - bardzo podobny jest rodzaj zakłóceń. Powiększony wycinek zdjęcia nie jest zbyt zaszumiony , tylko nieostry. Powiększenie zatem nie przekracza 100% - więc jakim cudem zawodowy sprzęt walnął taką brzydką fotkę ? Śmieszne to jest trochę ... jaki niby miał być temat zdjęcia , gdy nawet samoloty są nieostre ? Dalej ... migawka wynosiła 1/1000s a mimo to nogi wydają się być przezroczyste. Uwierzcie mi , nic co ma skrzydła - czyli porusza się zgodnie z prawami aerodynamiki - prawem bernoulliego o podciśnieniu , nie może latać w ten sposób , żeby migawka 1/1000s nie zamroziła tego w locie , powodując całkowite przesłonięcie obiektów na dalszym planie przez uchwycony obiekt. Dalej - głębia ostrości jest na tyle duża , że widać zarówno blisko stojący samolot , jak i ten w tle - wartość przysłony musiała być dość wysoka (mały otwór - taka głębia ostrości jest charakterystyczna dla tanich cyfrówek i telefonów) - aby obiekt był rozmazany przy takiej głębi ostrości , musiałby być bardzo blisko fotografa , wręcz przelecieć mu przed obiektywem - więc ci specjaliści to chyba nie istnieją... na jakiej podstawie zatem wysnuli teorię o 80cm ? Jak dla mnie i mojej wiedzy jest to po prostu marna prowokacja... Przy takich fotach pokazuje się oryginał zdjęcia (ew. zmniejszone , jeżeli fotograf koniecznie chce zachować prawa autorskie) i dane z EXIF , które zapisuje każdy lepszy aparat...
W poprzedniej wypowiedzi podałem przez pomyłkę maila , przepraszam.
Chciałem wyrazić swoją opinię. Sam jestem fotografem i mam kilka spostrzeżeń. Wnioskuję mianowicie , że jeżeli fotka była zrobiona przez zawodowego fotografa - a musiał nim być , jeżeli chciał fotografować lotnisko , posiadać odpowiednie zezwolenie itp , to fotograf taki używa dobrego sprzętu. Po pierwsze firma aparatu już dawno nie istnieje , żaden zawodowiec nie fotografowałby przestarzałym sprzętem , bo to od razu usuwa go z branży , po drugie fioletowe otoczki w odbiciach światła na samolocie wskazują , że obiektyw ten był raczej marnej jakości , czyli znowu - nie zawodowy. Podany typ obiektywu 135 mm wskazuje , że jest to obiektyw stałoogniskowy , w których producenci zwracają szczególną uwagę , aby nie było owych fioletowych otoczek , mało tego - takie aberracje chromatyczne powstają najczęściej przy niewielkiej przysłonie , a to kłóci się z dużą głębią ostrości na zdjęciu , który to temat poruszam dalej. To jak i kontrast oraz przejścia tonalne na fotce pasują raczej do taniego kompaktu lub telefonu komórkowego. Można by pokusić się o stwierdzenie , że jest to klatka z filmu cyfrowego - bardzo podobny jest rodzaj zakłóceń. Powiększony wycinek zdjęcia nie jest zbyt zaszumiony , tylko nieostry. Powiększenie zatem nie przekracza 100% - więc jakim cudem zawodowy sprzęt walnął taką brzydką fotkę ? Śmieszne to jest trochę ... jaki niby miał być temat zdjęcia , gdy nawet samoloty są nieostre ? Dalej ... migawka wynosiła 1/1000s a mimo to nogi wydają się być przezroczyste. Uwierzcie mi , nic co ma skrzydła - czyli porusza się zgodnie z prawami aerodynamiki - prawem bernoulliego o podciśnieniu , nie może latać w ten sposób , żeby migawka 1/1000s nie zamroziła tego w locie , powodując całkowite przesłonięcie obiektów na dalszym planie przez uchwycony obiekt. Dalej - głębia ostrości jest na tyle duża , że widać zarówno blisko stojący samolot , jak i ten w tle - wartość przysłony musiała być dość wysoka (mały otwór - taka głębia ostrości jest charakterystyczna dla tanich cyfrówek i telefonów) - aby obiekt był rozmazany przy takiej głębi ostrości , musiałby być bardzo blisko fotografa , wręcz przelecieć mu przed obiektywem , a zatem jego rozmiar byłby niewielki - więc ci specjaliści , którzy badali rzekomo to zdjęcie , to chyba nie istnieją... na jakiej podstawie zatem wysnuli teorię o 80cm ? Jak dla mnie i mojej wiedzy jest to po prostu marna prowokacja , być może pracownika lotniska strzelającego fotki komórką... Przy takich fotach pokazuje się oryginał zdjęcia (ew. zmniejszone , jeżeli fotograf koniecznie chce zachować prawa autorskie) i dane z EXIF , które zapisuje każdy lepszy aparat...
A mi sie wydaje że to co wszyscy uważacie jako skrzydła to z lewej strony jest ogon a z prawej kończyna górna i moze być to stworzenie z rodziny dinozaurów z grupy celurozaurów pl.wikipedia.org/wiki/Cel...
Moim skromnym zdaniem to jest zwyczajna papuga. Długie odnóża to po prostu długi ogon, nieco rozmyty na zdjęciu. Dziób, skrzydła i ogon , a całość mocno kolorowa - to papuga jak nic! A że może autor zdjęcia robił wcześniej fotki ptaków, a potem aparat zrobił mu technicznego psikusa - to już autor zdjęcia nic na to nei poradzi. Nie wszystko tajemnicze, co niewyraźne...
Na robieniu zdjęć zbyt dobrze się nie znam, ale czytając komentarz Rafi`ego, który jest bardzo ciekawy jestem skłonny sądzić, że to może być zwykły fake, podróbka by zdobyć rozgłos. Albo ktoś rzucił temu fotografowi jakimś pluszakiem w czasie robienia zdjęcia, wyszło efektownie no to wpadł na pomysł, żeby ludzi ponabierać. Nasuwa mi się jeszcze jedno spostrzeżenie. Skoro fotografował lotnisko to co chciał pierwotnie uwiecznić na tej fotografii autor?...
To wygląda jak ten latający stworek z Star Wars na planecie Tatooine :P. A tak poważnie to jeśli obiektyw potrafi robić szybko zdjęcia to żeby rozmazać obiekt musiałby się poruszać bardzo szybko, jednak ze zdjęć wynika, że autor nie miał zamiaru robić zdjęcia samolotom i innym obiektom bo przecież nikt nie fotografuje pół koła i pół silnika.... autor skupił się na tym stworzeniu więc musiał mieć czas żeby na nie skierować aparat i zrobić zdjęcie co wyklucza rozmazanie, jest też sprawa tego że jeśli skupił się na stworzeniu to musiał chociaż trochę pamiętać jak wygląda i je opisać a tu nic... Nie jestem żadnym specjalistą wiec tylko powiem, że moim zdaniem to fałszywka.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych
Na dzisiejszy dzień nie są zaplanowane żadne audycje (programy nadawane na antenie emitowane są z autopilota). Sprawdź program na inne dni. O wszystkich planowanych audycjach informujemy na bieżąco na tej stronie oraz na naszych profilach społecznościowych.
WESPRZYJ RADIO PARANORMALIUM
Chcesz wesprzeć Radio Paranormalium drobną wpłatą i sprawić, by rosło w siłę i było jeszcze lepsze?