Nie wiem czy zadaje pytanie w odpowiednim miejscu.Zastanawia mnie,po co zjawy trzaskaja drzwiczkami ,tluka porcelane,skoro maja na tyle sily aby trzaskac drzwiczkami to czemu po prostu nie uniosa jakiegos sztucca i nie zaatakuja nim ofiary?
genezis,mysle ze te zmory,choc bezapelacyjnie nas strasza,tak na prawde nie chca nas skrzywdzic.tylko ludzie na ziemi moga pomoc im przeniesc sie na "tamten swiat" wiec duchy nie maja zadnego interesu zeby zabijac i ranic... pzdr
Kiedy czytam podobne teksty, a także komentarze do nich, to zadaję sobie pytanie: czy średniowiecze jeszcze się nie skończyło? chyba nie , bo wielu ludzi mentalnie nadal tkwi w tych ponurych czasach.
Duchy czy zjawy nie robią ludziom krzywdy. One w jakis sposób próbują nam coś powiedzieć, tylko do ludzi mogą się skierować, ale nie rozumiem dlaczego robią tyle hałasu, straszą bo chcą odejść na tamten świat, ale dlaczego w taki sposób próbują się z nami skontaktować... pozdrawiam.
mike widzę że ty w to nie wierzysz(więc pewnie nie masz duszy co??)tylko ciekawe czy w boga wierzysz albo życie po śmierci?? oczywiście ci tego nie bronię ale pomyśl o tym że w każdym kłamstwie znajdziesz odrobinę prawdy nawet biorąc pod uwagę ilość zgłoszeń o duchach. A co do tej historii to nie wiem co o tym sądzić bo mnie przy tym nie było.;p
Moim zdaniem duchy trzaskaja drzwiami itp dlatego , ze chca zwrocic na siebie uwage , ze sa z nami i pragna od nas pomocy moze maja jakies niezalatwione sprawy i chca cos nam przekazac bo inaczej nie odejda tylko nadal beda sie blakac posrod zywych mysla ze mozemy im pomoc. Duchy to wlasnie blakajace sie dusze , ktore nie odejda bo maja jeszcze cos do zrobienia na tym swiecie .
I skąd zakonnik pannę młodą wytrzasnął? Jak myślicie? Może właśnie dlatego błąka się po ziemi. Albo panna młoda poszukuje pomocy nie w pojedynkę, lecz z zakonnikiem. Tylko czemu egzorcyzm, będący właśnie obrzędem pogrzebu (?), tylko że późnego, nie wysłał ich to zaświatów?
To niesamowite - ale czy prawdziwe? Nie wiem co o tym sądzić, proszę o jakąś poradę, wytłumaczenie. O Zmorze wiedziałam do niedawna niewiele. Do dziś. Kolega dokładnie opisał mi swoje wydarzenie z "nocną marą"Miałam podobne przeżycie nie raz. Budzę się, próbuję wstać z łóżka, ale nie mogę. Moje ręce, nogi, ciało, klatka piersiowa są "przymocowane" do podłoża. Po chwili jednak wstaję, patrzę na łózko, zamykam oczy, jednak nie...Nie wstałam. Znów ta ciężkość nóg i rąk i wstanie, jednak "niewstanie" i tak kilka razy... Jezu, czy naprawdę coś, zwane Zmora istnieje?....
jeśli chodzi o wiadomość od "POMOCY", to co Ci się przytrafiło to po prostu tzw. paraliż senny, zjawisko całkiem naturalne i normalne które może przytrafić się każdemu, fakt że jest to przeżycie dość niesamowite i raczej nieprzyjemne ale całkowicie bezpieczne.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych
Na dzisiejszy dzień nie są zaplanowane żadne audycje (programy nadawane na antenie emitowane są z autopilota). Sprawdź program na inne dni. O wszystkich planowanych audycjach informujemy na bieżąco na tej stronie oraz na naszych profilach społecznościowych.
WESPRZYJ RADIO PARANORMALIUM
Chcesz wesprzeć Radio Paranormalium drobną wpłatą i sprawić, by rosło w siłę i było jeszcze lepsze?