oszust...?? Jezus... o ile istnial mial dlonie przebite na nadgarstkach ;] Na dloniach nie utzymal by sie na krzyzu. A ojciec pio mial (stygmaty?) na dloniach!! Inni stygmatycy tak samo...!! mystyfikacja?? oszustwo??...
Ojciec Pio lub jak ktoś woli święty z Pietrlecina to wysłannik Boży co potwiedza niezliczona ilość darów Boskich jakie posiadał ojczulek . w maju tego roku miałam zaszczyt osobiście byś w San Giowani Rotondo gdzie po 40 latach od jego śmierci cialo zostało wystawione w szklanym sarkofagu . ojczulek wyglądał jakby zasął lub odpoczywał z zamkniętymi oczami . to poprostu cud .
Jezus mogl miec przebite dlonie, pod warunkiem, ze mial przywiazane ramiona do krzyza tak jak przedstawil to Mel Gibson w "Pasji". To nie musi byc ani oszustwo ani mistyfikacja; kazdy czlowiek ma prawo wierzyc (badz nie) w autentycznosc stygmatow. Ja osobiscie wierze w ich prawdziwosc tak jak w nienaruszony stan ciala Ojca Pio...
Witam mam co do ojca pio bo on miał te objawienia i nie tylko lewitował w miejscu i nie którzy go widzili też lewitującego drugjej części planety a co do tych stygmatów to on miał je od objawiena aż do śmierci po smierci znikneły całkowicie i uzdrawiał ludzi chorych i po śmierci uzdrawia tak jak było ostatnio chyba 2 lata temu chopak był chory prawie skazany na śmierć a w nocy jak mu się przyśnił ojcec pio to wstał na drugi dzień uzdrowiony to nie jedyny przypadek z ojcem pio po śmierci przepraszam za będy pozdrawiam Piotrek z Krakowa.
ostatnio oglądałem że naukowcy stwierdzili że na dłoniach tez by się utrzymał..praktyka różni się od teorii...wiem coś o tym jestem technikiem , nie ma dowodów na to jak jezus był ukrzyżowany..są tylko hipotezy..
Chciałbym tylko dodać że gdy ruszył proces beatyfikacyjny Ojca Pio odsłonięto trumnę i... zastano nienaruszone zwłoki , nie tknięte w żądnym stopniu rozkładowi.Niektórzy utrzymują że była to figura woskowa ale śmiem przypuszczać ( a zazwyczaj moje przepuszczenia są trafne):
Skoro trumnę i zwłoki badali naukowcy to chyba potrafili odróżnić zwłoki od figury.
Ci którzy modlili się do Ojca Pio towarzyszył zwykle przenikliwy zapach fiołków.
Gabi: niegniewaj sie ale bredzisz weż wyciągnij ją teraz z trumny albo lepiej za 4lata ***o tam będzie pare kości a Pio leży tam dość czasu, ja spotkałem sie z tym że znależli ciało w dobrym stanie niepamientam gdzie jak bo niepamientam ale zaraz po otwarciu pare dni i zaczło się rozkładać a ojciec pio leży i ma sie dobrze i jeszcze jedno zauwarzcie że Jezus ,Ojciec Pio i im podobni oddają życie pomagając innym a nie dla korzyści meterialnych to byli dobrzy ludzie jakby takich było więcej ale jest jak jest szacunek dla nich !!!
wlasnie wrocilam z dlugiej pielgrzymki do Wloch i mSan Giowani Rotondo. Postanowienie, ktore podjelam udaje mi sie realizowac i prosze Boga przez wstawiennictwo O. Pio, zebym w tym wytrwala. Widfzialam ogromne rzesze ludzi roznych narodowosci zatopionych w modlitwie przy trumnie Ojca Pio. Kazdy przyszedl tam z wlasna intencja. Wszystkim "madralom" mowie, zeby wazyli slowa, bo przyjdzie na nich czas, ze beda musieli rozliczyc sie z wlasnego zycia.
Ja napiszę tak:po pierwsze stygmaty nie znikły Ojcu Pio w dniu śmierci ani po śmierci,a artykule jest błąd.20 września 1918r gdy Ojcu Pio objawiła się niebieska postać,która przebiła Jego bok,stopy oraz ręce,powiedziała Mu:"Będziesz nosić je przez 50 lat,a potem przyjdziesz do Mnie"Ojciec Pio wiedział,że gdy stygmaty znikną(w roku 1968 rany zaczęły się goić,w marcu 1968 r zaczęły pojawiać się pierwsze strupy,które następnie odpadały,co nie działo się przez 50 lat)no właśnie,że gdy znikną to będzie znak,że Jego czas na ziemi już dobiegł końca.Stygmatów na pewno już nie było 22 września,widać to nawet na oryginalnym filmie"Ostatnia msza Ojca Pio"na YouTube.Napiszę też o tym przybiciu Jezusa do Krzyża:nawet jeśli śródręcze nie utrzymało by ciała,to na Krzyżu wisiał Jezus,wprawdzie mógł powiedzieć słowo,aby zejść z Krzyża,ale miało się dopełnić.Czy widzieliście kiedyś stygmatyka z przebitymi nadgarstkami???bo ja nie...są inne formy stygmatów też np odciśnięte ślady po linach na ciele...Naukowcy próbują :obalić:Jezusa,że to bujda,ale sami wiedzą,że są bezsilni,mogą "produkować swoje puste teorie,ale i tak zostają potem na lodzie.Zapachy Świętości..stygmaty,z ran powinny wydobywać się ohydne zapachy rozkładającej się krwi,tkanek,a wcale tak nie było,z ran wydobywał się przyjemny zapach kwiatów:)Ja wierzę w 100% w Ojca Pio,że był On "kopią"Jezusa,miał On na nowo w naszych czasach ukazać miłość Boga do człowieka,może i Kośćiół jako stowarzyszenie na ziemi jest nie prawidłowe,bo wkońcu to jest na ziemi,wszędzie zdarzają się oszuści i przekręty,ale Wiara jest doskonała,nie dawno czytałem Biblię i trafiłem na tekst o uzdrowieniach,gdzie pewna kobieta chciała choć dotknąć szaty Jezusa,gdy to zrobiła poprosiła o uzdrowienie jej z jakiejś choroby(nie pamiętam) wtedy Jezus odpowiedział"w imię twojej wiary,niech Ci się stanie"czyli sami widzicie wiara wiara jeszcze raz wiara.Śmiać mi sie chcę z tych wszystkich niedowiarków,którzy próbują coś "mądrego"powiedzieć,sami za wiele nie wiedzą,ja tez tak robiłem,usłyszałem gdzieś jakaś nic nie warta teorię i chłonąłem to jak gąbką,a pyzatym znaki z góry,jeśli człowiek nie wierzy,znaki te będzie bagatelizować i olewać..taka prawda...a Ojciec Pio nie jednego nawrócił,nawet nie przez spowiedź,ale tylko,że ten spojrzał na Ojca Pio i coś go przeszywało,i postanawiał odmienić całe swoje życie,czy to nie daje do myślenia???Gdyby Ojciec Pio był oszustem,może magikiem,raczej by nie miał w sobie tego czegoś tego daru nawracania,nie mówię tu jeszcze raz podkreślam o spowiedzi u Ojca Pio,ale tylko wystarczyło spojrzenie na Ojca lub wzrok Ojca Pio utkwiony w kimś i jego dusza nagle odnajdywała sens..sens wiary w Boga.
"Jedna msza Ojca Pio,czyniła więcej dobra niż nie jedna misja"
Dużo czytałam o Ojcu Pio. W chwilach dla mnie trudnych prosiłam Go w modlitwach o pomoc. Kiedy mój syn rzucił studia, popadł w konflikt z prawem i nic do niego nie docierało- postanowiłam szukać ratunku u Ojca Pio. Ciągle prosiłam - weź w opiekę mojego syna, wskaż mu drogę. I stał się cud. Mój syn się nagle opamiętał. Skończył studia,pracuje ożenił się, ma piękną córeczkę, którą uwielbia. Dziś mój syn jest innym człowiekiem, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki dosłownie wszystko się zmieniło. Jestem tak pewna, że pomoc przyszła od ojca Pio, że innego wytłumaczenia nie biorę pod uwagę. Dziękuję Ojcu Pio w modlitwach i opowiadam ludziom o wielkiej mocy jego wstawiennictwa u Boga. Jeśli masz problem, którego nie potrafisz rozwiązać, jeśli jest Ci tak ciężko jakby przgniótł Cię wielki głaz, nie płacz, nie załamuj się tylko módl się do Boga o ratunek a Ojca Pio proś o wstawiennictwo. Gwarantuję że od tej chwili nie będziesz sam ze swoim zmartwieniem. Pomoc przyjdzie a jej ogrom Cię zaskoczy. Tylko nie zapomnij potem podziękować.
Drogi Ojcze Pio.. pisalam to wczesniej.. Ty wiesz.. prosze o nawrocenia bartka .. aby dopiero docenil, co stracil, aby staral sie jak nigdy.. aby zrozumial jak wiele dla niego znacze.. juz niedlugo .. prosze aby jego milosc nie gasla tylko z dnia na dzien coraz bardziej rosla . Wierze w Ciebie . Niech wroci .
Witajcie mi się przyśnił Ojciec Pio ale jak się dowiedziałem od fundacji nautilus bo ja opisałem to o ojcu Pio napisałem i oni odpisali mi że Ojciec Pio nie przychodzi do snów tylko się objawia a ja w szoku bo jak w tym śnie co myślałem że to sen i Ojciec Pio podchodził do mnie że by mnie uzdrowić dotknąć mojej głowy co pamiętam z tamtego to ciepła energia biła i czułem że on był w tedy przymnie ale ja do Ojca Pio mówiłem że to jest sen a ojciec Pio mówił mi że będzie przychodził do mnie tyle aż mnie uzdrowi pozdrawiam Piotrek z Krakowa sorki za błędy
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych