Strona 1 z 3

Slenderman

: 2012-01-12, 11:35
autor: Zwiodimus
"Slender Man" to pseudonim nadany tajemniczej postaci widzianej w tle kilku zdjęć w jednym z tematów forum SomethingAwful. Zdjęcia pokazywały dzieci i pewnego człowieka o smukłej sylwetce, czasem pojawiającego się w długich, poskręcanych włosach przypominających macki. „Szczupły mężczyzna” został odkryty na forum SomethingAwful w wątku skupionym wokół pożaru w którym zginęło wiele dzieci w latach 80-tych. Opisuje się go jako osobę noszącą czarny garnitur i czarny kapelusz, a jak sama nazwa wskazuje, wydaje się on być bardzo chudy i zdolny do rozciągnięcia swoich kończyn oraz tułowia w długości niemożliwej dla normalnego człowieka. Gdy wyciąga swoje ramiona, jego ofiary są wprowadzane w stan przypominający hipnozę, podczas której podchodzą do tej istoty nie z własnej woli.

Nie wiadomo czy pochłania, zabija lub porywa swoje ofiary do nieznanych miejsc lub innych wymiarów, gdyż nie ma żadnych dowodów lub śladów do wyciągnięcia jakichkolwiek wniosków. Jak dotąd niewiele wiadomo, ale jego cele i siedliska są dość wyraźnie uzgodnione. Ma potrzebę porywania dzieci i często pojawia się tuż przed zniknięciem dziecka lub nawet kilku na raz. Wydaje się pojawiać w miejscach ukrytych we mgle, parkach lub lasach, co jest najprawdopodobniej jego sposobem na kamuflaż. Należy również zauważyć, że dzieci były w stanie go czasem zobaczyć, gdy w pobliżu nie było żadnych dorosłych, chociaż mówi się, że niektóre dorosłe osoby też go widziały. Dzieci również mają sny lub koszmary o „szczupłym mężczyźnie”, tuż przed ich zniknięciem. Powstaje mnóstwo dyskusji dotyczących możliwości zobaczenia „Slender Man’a” przez inne osoby niż jego ofiary. Wielu ludzi jednak wierzy, że jeśli widzisz „Slender Man’a” to jesteś jego ofiarą lub celem, chociaż nie ma na to żadnych dowodów.

Źródło: http://horrormaniac18.pinger.pl/m/6568598

Zdjęcia:

http://i2.pinger.pl/pgr418/9164326e0017f2154df3acea

http://i2.pinger.pl/pgr354/c9cc213e0000 ... a/sm2y.jpg

Parę ciekawostek odemnie: Slenderman prawdopodobnie posiada wiele form, lecz najczęściej mówi się o nim jakoby "Szczupłym człowieku" w garniturze, smokingu. Posiada Wiele długich kończyn, które często nazywane są mackami. Najczęściej jego ofiarą są dzieci, a w szczególności dziewczynki, ale zdarzały się także zniknięcia osób dorosłych. Parę Historii mówi jakoby Slenderman miałby zanosić swoje ofiary do lasów. Co ciekawe Slenderman w garniturze bardzo przypomina znanych nam dobrze anonymous. Każda Osoba która widziała Slendermana znikała po paru dniach.

A więc przejdźmy do mojego punktu widzenia w tejże sprawie, Nie wiedziałem do końca gdzie umieścić ten temat na forum, Ciekawostki, duchy, Zagadki ludzkości? :P No i w końcu pomyślałem, że najbardziej pasuje on do działu UFO, Demony. Założyłem ten temat aby podzielić się z wami moim zdaniem o Slendermanie, jak i zapytać o wasze opinie. Jeżeli o mnie chodzi to nie wygląda mi to na zwykłą Creepypaste, uwierzcie mi że w życiu naczytałem się tych gówien aż za dużo, przez co niekiedy moje noce nie były odpoczynkiem, a raczej odwrotnie, no ale mniejsza z tym, to moja sprawa, widocznie lubię czytać takie brednie :P Ale sprawa Slendermana wydaje mi się dosyć wiarygodna, oczywiście pewności nigdy mieć nie będziemy jak ze wszystkimi Legendami, 98% z nich to pewnie i tak tylko żarty. Po pierwsze mamy wpis w gazecie, mamy 2 dosyć ciekawe nagrania, Chociaż dziwne jest to że od roku 1986, wieść o nim zagineła. Według mnie może to byś jakiś Demon, Obcy, lub kreatura stworzona z eksperymentów, niczego nie można wykluczyć.

PS: Jeżeli ten temat pasuje do jakiegoś działu lepiej niż tu prosiłbym o przeniesienie.

Ciekawe artykuły: http://knowyourmeme.com/memes/slender-man
Filmiki:

Re: Slenderman

: 2012-01-12, 22:15
autor: Pandemonium
^ A można jakoś powiązać człowieka w kapeluszu z tym pożarem ? Wiadomo coś o okolicznościach tego zdarzenia ?

Re: Slenderman

: 2012-01-12, 23:34
autor: Tesuni
Pierwszy wniosek po obejrzeniu zdjęć - fotomontaż.
Jeśli by wykluczyć fotomontaż to na pierwszym zdjęciu z tyłu widać bardzo niewyraźną postać, ale już na drugiej fotce dobrze widać iż 'coś' tam jest i jest widziane także przez dzieci.
Chętnie przeczytałbym więcej informacji na temat tego dziwnego stworzenia. Gdybać można na wiele sposobów.
Załóżmy, że takie coś istnieje i rzeczywiście porywa te dzieci. Teraz trzeba się zastanowić do czego on potrzebuje te dzieci oraz co łączy wszystkie osoby porwane.
A takich rzeczy pewnie nie znajdziemy więc jesteśmy w punkcie wyjścia.

ps. Ale nie powiem temat oryginalny i ciekawy ;)

Pozdrawiam,
Tesuni.

Re: Slenderman

: 2012-01-13, 03:19
autor: Spooky Fox
Urban Legend

Tak to się teraz nazywa.

Re: Slenderman

: 2012-01-13, 10:18
autor: Zwiodimus
@Pandemonium Nie, nie znalazłem o tym żadnych informacji, ale to było już dawno, wątpię żeby ktoś o tym pamiętał.

@Tesuni Jest tak ciekawa, że praktycznie cały tydzień w wolnych chwilach szukałem o nim informacji, ku mojemu zdziwieniu jest ich naprawdę dużo, oczywiście z 60% to marne podróbki. Faktycznie nazywa się go często "Miejską Legendą" ale według mnie jest w tym więcej prawdy, Wiesz jeżeli chodzi o sprawę, dlaczego porywa dzieci... hmmm, faktycznie nikt tego nie wie, z jednego reportaża przeczytałem iż ofiarę znaleziono w lesie, na drzewie 5 miesięcy od jej zniknięcia, z czego policjanci mówili iż jeszcze przez parę dni była żywa, Czyli żywa jeszcze co najmniej 4 miesiące po porwaniu, co wyklucza szybkie zabicie ofiary. Nie było także śladu gwałtu, więc to też można wykluczyć. Większość w niego wierzących mówi iż nie jest on tym zainteresowany. Są też teorie iż Slenderman gdy zabierze już dziecko do lasu, zadaje jedno pytanie, gdy odpowie się źle wyrywa serce ofiary, a gdy odpowie się dobrze miałby ją wypuścić, co dla mnie jest absurdem, bo żadnej jego ofiary nie znaleziono żywej. A niektóre po prostu znikały.


Trochę więcej ciekawostek:
Wierzący w Slendermana mówią iż zamieszkuje on tylko wielkie lasy z dużą ilością mgły, co sprzyja jemu kamuflażowi. Mówi się także o Legendzie porywania dzieci które bez wiedzy, pozwolenia rodziców wyszły do lasu, Slenderman miałby gonić je aż je znajdzie, lub też kiedy zawrócą i powiedzą rodzicom co zrobiły.
Co ciekawe młodsze ofiary, (Dzieci) są nastawione do Slendermana pozytywnie, Lubią gdy je obserwuje, malują jego podobizny...
W Niemczech także widziano Slendermana, i to całkiem niedawno, ale tam nazwali go "Der Grobmann" Także było to w okolicach wielkiego lasu.


Mam zamiar co jakiś czas dzielić się w tym temacie jakimiś ciekawymi informacjami, to co najbardziej Chciałbym tu wstawić, to wywiad z kimś, kto na własne oczy widział jak Slenderman porwał jego córkę.

Re: Slenderman

: 2012-02-10, 00:11
autor: Maria Lilith
Litości...Najpierw czarnoocy teraz to. Przecież to taka sztampowa historia ,że aż człowieka boli.

Zwiodimus pisze: Mam zamiar co jakiś czas dzielić się w tym temacie jakimiś ciekawymi informacjami, to co najbardziej Chciałbym tu wstawić, to wywiad z kimś, kto na własne oczy widział jak Slenderman porwał jego córkę.
Acha porywał mu córkę no rzeczywiście , gdyby mi dziecko porywali też bym sobie po prostu
"paczała" na to... Ostatni przypadek z naszego kraju chyba dobitnie pokazuje ,że jednak najczęściej krzywdy dzieciom nie robią obcy mężczyźni walący w tył głowy ani jacyś slendermeni ale zazwyczaj ludzie z najbliższego otoczenia dziecka...

Re: Slenderman

: 2012-02-10, 13:48
autor: Tesuni
A może ten Slenderman to po prostu jacyś pedofile lub mordercy? Tego też nie da się wykluczyć.

Re: Slenderman

: 2012-02-22, 22:57
autor: Karoolczak
Bardzo ciekawa historia. Chcialbym kiedys spotkac ten byt. Osobiscie dopuszcze dwa wyjasnienia. 1 to wlasnie jak napomnial Pandemonium owym "potworem" moga byc rozni psychopaci ktorzy przez swoje czyny pozwolily stworzyc historie o demonie, tylko ta wersje wykluczaja te zdjecia... Nie wydaje mi się ze to fake. Drugim wyjasnieniem moze byc to, ze to byt z innego wymiaru (demony wykluczam bo nie wierze) ktory jakims "dziwnym" trafem znalazl się tutaj... Tylko czemu akurat dzieci.. To mnie najbardziej zastanawia

Re: Slenderman

: 2012-02-22, 23:50
autor: Sothis
Kolejny ciekawy przykład miejskiego folkloru, oparty o standardowy schemat tego typu opowieści. A zdjęcia to ewidentny fotomontaż, na drugim widać to wyraźnie. ;)

PS. Przy odsłuchiwaniu materiału audio padłem... To zakrawa na farsę, a cały filmik to jeden wielki chłam. Pod każdym względem. ;)

Re: Slenderman

: 2012-02-23, 01:56
autor: Spock
Miejski folklor ? Ależ pamiętam z dzieciństwa takie zabobony; Czarna Łapa która porywa dzieci, Cień topiący ludzi, oraz inne strachy przed którymi uciekaliśmy co sił w nogach ;)

Re: Slenderman

: 2012-02-26, 00:34
autor: Maria Lilith
Voozie pisze:
Karoolczak pisze:Chcialbym kiedys spotkac ten byt.
Hmm? Czytałeś całość i oglądałeś materiały? (swoją drogą, materiały dźwiękowe BARDZO biedne, chociaż zdjęcia ciekawe). No ale cóż, akceptuję istnienie masochistów i samobójców, bo rzeczywista obrona przed takim bytem wymaga lat magicznych doświadczeń i technik kontroli bytów, co sprowadza się do tysięcy wykonanych rytuałów tak naprawdę.

Nie sądzę aby trzeba było stosować aż takie środki. Istoty tego rodzaju bardziej niż na swojej wyczerpanej na objawienie się w świecie ludzi mocy , bazują na strachu ludzi i ich zagubieniu,które pozwalają odnieść im satysfakcjonujący efekt. Opierając się na relacjach egzorcystów oraz innych ludzi myślę ,że wystarczyłoby powiedziane dość zdecydowanie oraz z pozbyciem się lęku np "Spieprzaj dziadu"(co zaznaczam nie jest łatwe jeśli byt przypomina kreacje rodem z horroru,) niżeli klepanie magicznych formułek.

Ps. Żeby nie było ja nadal nie wierzę w tego całego Slendermana(za dużo podobieństw do czarnej wołgi czy innych czarnych łap ,zbyt duża moc oddziaływania na otoczenie oraz brak chęci doczepienia się do kogoś).

Re: Slenderman

: 2012-03-03, 20:15
autor: Zwiodimus
Macie dużo racji co do tego że Slenderman to najprawdopodobniej tylko Legenda, wymyślona przez jakiegoś żartownisia lub po prostu chorego psychicznie człowieka, jedynym w miarę mocnym dowodem, jest ta sprawa opisana w gazecie kiedy to miało zniknąć kilkanaście dzieci, i ktoś tam na miejscu właśnie opisywał postać podobną do Slendermana, ale to było bardzo dawno i możliwe że nieprawda :P Teraz raczej nie damy rady się tego dowiedzieć.

Re: Slenderman

: 2012-03-31, 15:07
autor: SithiS
"Slender Man " jest czystym trollingiem. Powstał on w formie żartu fotomontażowego , a fora , który chwyciły haczyk , za wszelką cenę nie chciału się przyznać do swej łatwowierności i stworzyli masę fake'ów. Informacje o tym możecie znaleźć na somethingawful.com - tam powstała idea tej istoty.

Re: Slenderman

: 2012-03-31, 15:34
autor: Pandemonium
Prawda jest taka ,że ludzie potrzebują odpowiedniej dawki mistycyzmu ,bo ich życie będzie wydawało się im nudne i nijakie - stąd wiara w takie zabobony ;) A jestem w stanie się założyć ,że większość tego typu historii jest wymyślona ,albo nadinterpretowana. Ludzie czasami nie zdają sobie sprawy ze swojej naiwności - uważają ,że to czego aktualnie nie można podważyć jest faktem.

Z drugiej strony jeśli są z tego powodu szczęśliwsi ,czy można mieć do nich o to pretensję ?

Re: Slenderman

: 2012-07-27, 02:49
autor: Vigilante
Spooky Fox pisze:Urban Legend

Tak to się teraz nazywa.
I na tym poście powinno się skończyć gdybanie czy "Slenderman" jest prawdziwy czy nie.
Postać Slenderman'a została wymyślona na amerykańskiej stronie, podczas konkursu polegającego na zrobieniu ciekawego fotomontażu do zwyczajnych zdjęć. Jest to ciekawy czarny charakter, dlatego rozumie fascynację nim.

Dla znudzonych polecam grę "Slenderman", którą zrobił student w ramach ćwiczeń przy silniku graficznym. Można ją za darmo pobrać, wystarczy poszukać przez Google. A tutaj wrzucę bonusowo film z YT z tejże gry:


W grze jesteście w nocy w lesie (ulubione siedlisko Slenderman'a ;) ) i musicie zdobyć 8 rysunków rozstawionych w losowych miejscach. Po wzięciu pierwszej strony, zaczyna Was śledzić...

Pozdrawiam

Re: Slenderman

: 2012-08-06, 12:51
autor: taqtaq
Tak dopiero teraz dowiedzialem się o takim czyms jak slenderman, kiedys siostrzeniec mi mowil ze kolega opowiadal o tym jak jego ojciec wracal sam przez las, i slyszal jakby ktos rzucal kamieniami, myslal ze to jego kolega a za jakis czas się odwrocil i widzal typa dalej za sobą stojącego w kapeluszu, nie mowil czy byl wysoki czy nie po prostu jak go zobaczył, zaczął spier*****, chociaz jego ojciec to wielki umiesniony typ.. jak czytam o tym i przypomnialem sobie ta historie to troche mnie ciary przeszly :p

Re: Slenderman

: 2012-08-15, 14:14
autor: Misha
Co do niemieckiej wersji tego zjawiska to ja nic takiego nie znalazlam. Raczej na angielskich stronach uzywane jest to okreslenie. Btw. chyba z bledem, jako ´´Grobmann´´ co w wolnym tlumaczeniu znaczyloby prostak, ktos kto zachowuje się grubiansko, wiec zakladam ze mialo byc Großmann, a poniewaz w jezyku angielskim nie ma litery ß(czyt.ss) to zapisywano to jak B :D wiec chyba powinno byc Großmann co znaczy duzy czlowiek. Tak czy siak poza znalazlam wylacznie info po angielsku, po niemiecku nie znalazlam nic co potwierdzaloby info autora, ze niby taki Großmann rowniez w Niemczech wystepowal.
Mysle, ze to kolejna bajeczka do straszenia dzieci, zeby daleko nie odchodzily. Byc moze faktycznie na poczatku istnial jakis psychol, ktory sledzil i porywal dzieci, pozniej rozwinelo się to do miejskiej legendy, o czym swiadczy chocby informacja juz podana ze po ktoryms tam roku i´´istota´´ (hihi) przestala się pojawiac. Psycholowi się pewnie zmarlo to i legenda stracila na autentycznosci:)

Re: Slenderman

: 2012-08-16, 09:33
autor: Słowianka
Na urlopie w tym roku miałam wrażenie, że go widziałam.
Mój synek wraz z dziećmi sąsiadów bawił się przed domkiem.
Ja weszłam na chwilę z powrotem, mając go na oku, przez otwarte drzwi.
Zajęłam się czymś przez jakiś czas. Kiedy wyszłam, zobaczyłam, że sąsiadka też musiała gdzieś pójść. Rozejrzałam się i zobaczyłam postać stojącą na werandzie pustego domku, oddalonego znacznie od naszego.
Zaczęłam mrugać i w końcu okazało się że to gra światła i cienia oraz gałęzie drzewa.

Żeby dodać smaczku całej historii, od tamtego momentu, mój dzielny odkrywca często zaczął się sam zapuszczać w tamtą stronę. A raz, przyłapałam go, jak się wspinał na tamtą werandę.
Mimo, że wiedziałam, że to był tylko cień, za każdym razem jak tam wędrował, przechodził mnie zimny dreszcz...