Ja bym się skłaniał do wizji buddyjskiej, bo wydaje się ona być prawdziwa. Piszę to z własnego doświadczenia, można powiedzieć, że 2 razy udało mi się odsłonić zasłonę iluzji i widziałem świat jakim jest. Jesteśmy tu by wypełnić pustkę nie bytu, nie bytu którym jesteśmy. Tworzymy nasz świat w niadzieji, że będzie dobry co nie zawsze nam wychodzi. W artykule jest mały błąd wg mojej oceny Buddyści porównują nasze poczucie istnienia do fal na oceanie - tak jak fala jest zjawiskiem chwilowym wywołanym przez wiatr i pływy, tak samo przejściowa jest nasza dusza i w momencie śmierci zostaje zabrana z powrotem do boskiej świadomości w taki sam sposób, jak fala na oceanie zostaje połknięta przez sam ocean. Ta dusza nie zostaje zabrana, my nią poprostu jesteśmy i to co się z nią dzieje jest robione przez nas samych, w buddyźmie nie ma nas i ich wszystko jest jednym i tym samym.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych
Na dzisiejszy dzień nie są zaplanowane żadne audycje (programy nadawane na antenie emitowane są z autopilota). Sprawdź program na inne dni. O wszystkich planowanych audycjach informujemy na bieżąco na tej stronie oraz na naszych profilach społecznościowych.
WESPRZYJ RADIO PARANORMALIUM
Chcesz wesprzeć Radio Paranormalium drobną wpłatą i sprawić, by rosło w siłę i było jeszcze lepsze?