Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum
Debaty (nie)kontrolowane
Debaty (nie)kontrolowaneOdcinek: XI Debata (nie)kontrolowana: Ooparts - Przedmioty, które nie powinny istnieć
Dziś poruszymy temat bardzo kontrowersyjny, którym są tzw. ooparts - czyli out-of-place artifacts, a po polsku "przedmioty, które nie powinny istnieć". Czym są te przedmioty i co mogą mówić nam o oficjalnej wersji historii? Zacznijmy od najbardziej znanego przedmiotu tego rodzaju, czyli od mechanizmu z Antykithiry. Co jakiś czas pojawiają się na jego temat nowe informacje. Czym był ów "starożyt... (rozwiń opis)
Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Komentarze · Dodaj komentarz
  • Albert
    (2016-08-01 13:48:47)
    | 👮 raport

    Witam! Wsyzstkie debaty sa swietne ale wszystkie prawie maja jedna wade mianowiscie- przy obrobce dzwieku moze warto wyrownac glosnosc rozmowcow bo nie raz trzeba poglasniac Piotra a potem JEB az glosniki trzeszka Ivelios czyta pytanie. Naprawde nie trzeba pozaziemskiej technologi aby to ogarnac.
    Pozdrawiam!


    | Odpowiedz
    • Ivellios
      (2016-08-01 14:06:49)
        📧 pw | 📧 email | 👮 raport

      Problem w tym, że z uwagi na dzielącą wszystkich rozmówców odległość audycje realizujemy poprzez Skype lub Google Hangouts, i każdy z rozmówców korzysta z takiego mikrofonu, jaki aktualnie ma pod ręką. Do tego Skype czasami robi cyrki, zmieniając głośność, potrafi to robić nawet jeśli w ustawieniach odhaczone jest "automatyczne dostosowywanie" (wiem, bo sam przed audycją testowałem to u siebie - odznaczyłem, to zaznaczyło sobie z powrotem). Trudno więc osiągnąć jakość, powiedzmy, studyjną, realizując audycję przez Internet. :(

      Odpowiedz


    • Albert
      (2016-08-01 14:23:31)
      | 👮 raport

      Rozumiem ze na zywo jest to niemozliwe poniewaz sam uzywam Skype'a i wiem jak to sie potrafi psuc. Ja sie odnosze do pliku ktory jest wrzucany jako podcast juz do odsluchania i mozna takowy obrobic odpowiednio :) Chodzi mi tylko o glosnosc bo nawet jak Piotr brzmi jakby pod woda siedzial to jak sie podlosni to normalnie sie rozumie co mowi ale potem Traby Jerychonskie w postaci Twojego glosu niszcza ostatnie mury tolerancji sasiadow w bloku ;p

      Odpowiedz





  • Antares
    (2016-08-01 18:11:51)
    | 👮 raport

    Mnie tam jakoś dźwięk niespecjalnie przeszkadzał, bo większy nacisk kładę na treść niż na formę, tym bardziej że Paranormalium jest internetową, niekomercyjną stacją radiową, a jako łącze transmisyjne służy Skype i to na własnych łączach internetowych prelegentów. Chapeau bas że ekipie Paranormalium w ogóle się chce, a wychodzi to bardzo dobrze, zarówno w ogóle, jak i w przypadku tej konkretnej audycji.

    Miałbym jedną uwagę i jedną prośbę do Chrisa Miekiny.

    Cluj przestał być Clujem w okresie "średniego Ceaucescu". Obecnie nazywa się to miasto Cluj-Napoca (czyt. Kluż-Napoka). Jako ciekawostka - nazwa Napoca sięga czasów rzymskich, Cluj - średniowiecznych.
    W audycji padło stwierdzenie "Indianie przybyli z Azji do Ameryki na 500 lat przed Kolumbem". Jakie to twierdzenie ma umiejscowienie w literaturze? Innymi słowy w jakich publikacjach można znaleźć takie twierdzenie i dowody na nie?


    | Odpowiedz
    • chrismiekina
      (2016-08-02 3:59:34)
      | 👮 raport

      Cluj czy Cluj-Napoca to to samo miejsce? Czyż nie? Co do amerykańskich Indian jakich znamy z westernów to mamy prawdopodobnie do czynienia z niezłą puszką pandory... Zawsze dziwiło mnie, że z takim uporem broni się pierwszeństwa Kolumba w odkryciu Nowego Świat mimo ewidentnych dowodów, że ocean był raczej łączącą kontynenty autostradą a nie murem, który dzielił od siebie światy. Obalenie tego dogmatu otworzyłoby drogę do kolejnych spekulacji, ktore być może wykazałyby, że przeszłość amerykańskiego kontynentu wyglądała inaczej niż ta opisana w historii - łącznie z jej realnymi mieszkańcami. Szacuje się, że w czasach kiedy formowały się europejskie państwa Stary Kontynent zamieszkiwało 70 mln ludzi. W tym samym czasie Amerykę miało zamieszkiwać ponad 100 mln ludzi, posiadających nieźle rozwiniętą cywilizację. Europejscy przybysze po Kolumbie jednak tego nigdy nie doświadczyli bo zanim dotarli na ameykanski kontynet pierwsi osadnicy ponad 90% amerykańskiej populacji... wyginęła (!!!) Przyczyną mialyby być choroby zakaźnie, ktorych nie przywlekli Europejczycy. Nie wiemy kim byli ci ludzie, jak wyglądali a nawet jaki mieli kolor skóry. Przetrwaly jedynie koczownicze , prymitywne plemiona, rozrzucone w różnych częściach kontynentu, uznane w historii za rdzennych i jedynych mieszkancow Ameryki. Badania DNA wykazują ich powiązanie z azjatyckimi ludami, ktore wielokrotnie docieraly do Ameryki przez cieśninę Beringa ale i nie tylko... Nie wiemy kim byli ludzie Clovis zniszczeni przez uderzenie komety, nie wiemy kim byli Solutrejczycy, Adeńczycy czy Hopwell. Nie wiem nawet do końca kim byli Anasazi... Zostalo niewiele śladow, wywołujących na tyle wiele kontrowersjki w historii, że wielu naukowcow rezygnuje z posziukiwania prawdy na ten temat. Jednak nawet dla laika wydaje się dziwne, że omija się i ignoruje miejsce i rolę tych ludzi w historii kontynentu... Niekiedy sugestii dostarcza prosta matematyka jak w przypadku tzw jak to się dziś mówi Afroamerykanów. Mają być potomkami afrykańskich niewolnikow. Byli towarem, ktory skrzętnie księgowano wiec dziś można oszacować że przez niewiele ponad 200 lat handlu niewolnikami do Ameryki sprzedano ich ok. pól miliona. Smiertelność na statkach byla duża i można założyć że na miejsce dotarla połowa.. no może 300 tys. Dziś czarnych Amerykanów jest 45 mln. Nawet króliki nie mają takiej płodności żeby zbudowac taką liczbę z 300 tys ludzi o różnej płci i stanie zdrowia. Niektórzy sugerują że wielu z nich zostalo schwytanuch już w samej Ameryce co z kolei sugeruje byli oni rdzenną ludnością (!!!) o której dziś niewiele wiemy. Czy bylo to potomkowie budowniczych kopców z Ohio, Missouri Alabamy i Florydy? Dziś możemy spekulować. Jedno jest jednak pewne. Indianie z westernow niekoniecznie są odwiecznymi właścicielami kontynentu i przybywali nań z Azji (ale tez z Am. Południowej) przez conajmniej 15 tys lat zyjąc na obrzeżach dobrze zorganizowanych kultur budujących takie imponujące budowle jak piramida w Cahokii niedaleko St. Louis. Jest to fascynujący temat, ktory nadal czeka na swoich odkrywców. Zainteresowanie tym tematem zaczęło się w moim przypadku od książki Barry Fella "America BC" i od tego czasu zgromadziłem całkiem pokaźną kolekcję źródeł na ten temat. Przygoda w odkrywanie Ameryki nadal czekla na swoich śmiałków mimo że od czasu Kolumba minęło już ponad pół millenium. Wystarczy ruszyć śladami jakie zostawiły po sobie zaginione amerykanskie cywilizacje. I jak każdy wie to "wystarczy" jest najtrudniejsze do zrealizowania.

      Odpowiedz


    • chrismiekina
      (2016-08-02 14:06:32)
      | 👮 raport

      Mówiąc, że obecni amerykańscy Indianie przybyli do Ameryki 500 lat przed Europejczykami mam na myśli to, że wypelnili oni próźnię po poprzednich kulturach, ktore zniknęły w tajemniczych okolicznościach. Nie były to kultury małe. Istnieje pogląd, że w pierwszym tysiącleciu naszej ery zagospodarowały większość amerykanskiego kontynentu wycinając m in lasy i tworząc prerie. To miało doprowadzić do schłodzenia globalnego klimatu i było przyczyną globalnego ochłodzenia w Europie w czasach tzw. "ciemnego średniowiecza" czyli przed rokiem 1000. Koncepcja taa oczywiscie z trudem mieści się w oficjalnej historii Ameryki, ale daje do myślenia zwlaszcza gdy wziąć pod uwagę szereg znalezisk wskazujących na istnienie wysoko zorganizowanego spoleczenstwa, ktore rozpłīnęłó się w pomrokach dziejów.

      Odpowiedz


    • Antares
      (2016-08-03 18:00:11)
      | 👮 raport

      Co do Cluj-Napoki to sprawa tak się mniej więcej ma jak w przypadku Budapesztu, który jak wiadomo stał się jednym miastem w 1873 roku z połączenia trzech części Obudy (Starej Budy), Budy i Pesztu Jako ciekawostka - części te dość długo rozwijały się oddzielnie, zupełnie jak Cluj-Napoca.

      Natomiast co do zasiedlania Ameryk przez ludzi to sądzę, że to co pisze się w podręcznikach można między bajki włożyć. Wiem, że odkrycia archeologiczne są obarczone przypadkowością, która czasem wywraca cały dotychczasowy stan wiedzy do góry nogami (jak w przypadku niedawnych odkryć na wyspie Flores i jaskini Denisowa czy Sumerowie - mało osób sobie zdaje sprawę - nieznani do początków XX wieku).

      W przypadku Ameryk nietrudno zauważyć, że najstarsze ślady człowieka to nie Clovis, a Ameryka Południowa - Pedra Furada i Toca di Tira Peia to miejsca które widziały człowieka co najmniej 22 tysiące lat temu (niektóre badania sugerują nawet 40 tysięcy i więcej , ale w tym przypadku metoda radiowęglowa jest obarczona sporym marginesem błędu), a więc jakieś dwa razy więcej niż Clovis. Miejsc starszych niż Clovis jest zresztą znacznie więcej - Monte Verde w Chile czy Piedra Museo w Argentynie. a! takich miejsc starszych od kultury Clovis jest sporo nawet w Ameryce Północnej i to nieźle udokumentowanych - Topper w Południowej Karolinie to około 16 tysięcy lat temu, podobnie do Meadowcroft Rockshelter w Pensylwanii. I nie do końca jest tak, że naukowcy coś ukrywają, co twierdzi się w kręgach alternatywnych, bo naukowcy sami są w trudnej sytuacji czego dowiodło działanie prawa NAGPRA w przypadku człowieka z Kennewick. Po prostu poprawność polityczna dławi naukę przyjmując a priori, że to co przedkolumbijskie jest na pewno indiańskie w kształcie indiańskości jakie jest obecnym tego wyobrażeniem.

      Moim zdaniem Ameryki nie zostały zasiedlone od północy, przez Beringię, a raczej od południa, przez Amerykę Południową. I nie neguję możliwość przejścia przez Beringię. Jestem jednakże dość sceptyczny, bo zamarznięcie Beringii implikowałoby lodem pakowym aż po dzisiejszą Kalifornię, a ten bardzo utrudnia polowanie, a ponadto praktycznie całość dzisiejszej Kanady była pokryta lodem. Nie jest to aż takim problemem w przypadku doświadczonych żeglarzy - takich jak Dieżniowa, który na statkach typu kocz pokonali Cieśninę Beringa w 1647. Wątpię aby Beringię byli w stanie pokonać koczowniczy myśliwi - ci zresztą zazwyczaj posuwają się tam gdzie warunki polowania są coraz lepsze a nie coraz trudniejsze.

      Hipotezy solutrejskiej nie przekreślam, ale wg mnie to tylko element, część większej całości. Otóż myślę, że Ameryki były zasiedlane ze wszystkich stron, przy czym raczej najpierw Ameryka Południowa i Mezoameryka (być może w odwrotnej kolejności) a później północny kontynent. Skąd pochodzili osadnicy? Zapewne zewsząd - przykład Aborygenów tajwańskich (skądinąd ich kultura zadziwiająco przypomina kultury Mezoameryki i Indian Prerii) którzy byli w stanie skolonizować Azję Południowo-Wschodnią, Oceanię i Nową Zelandię (w każdym razie tak sugerują badania DNA prowadzone na Temple University z 2008) świadczy że fale osadnicze mogą sięgać daleko. Badania DNA ostatnich potomków mieszkańców Ziemi Ognistej sugerują Aborygenów australijskich lub mieszkańców Afryki (Heyerdahl dowiódł technicznej możliwości w wyprawie łodzią „Ra“). Tak więc sądzę, że Ameryki były tyglem różnych kultur osadniczych, z których niektóre się ugruntowywały a inne nie (jak osadnictwo wikińskie na L’Anse aux Meadows i prawdopodobnie Nanook na Ziemi Baffina, Nunguvik oraz Avayalik).

      Zresztą sądzę, że dobrze pokazuje to utopijność wyobrażeń - osadnictwo wikińskie nie powiodło się zapewne nie dlatego że warunki były surowe (na Grenlandii były równie surowe a osadnicy żyli tam ponad 400 lat) tylko dlatego że zostali zepchnięci przez dotychczasowych mieszkańców nazywanych przez nich Skraelingami). Tu zazwyczaj stosuje się kalkę - „pierwotny, to znaczy pokojowy i zgodny z naturą“. Na marginesie jestem przekonany że podobnie zdarzało się w przypadku Australii - potomkowie Aborygenów tajwańskich, świetnych żeglarzy zapewne dopłynęli do Australii skoro dopłynęli do Nowej Zelandii i wszystkich wysp i wysepek wokół Australii. W Australii zapewne - w przeciwieństwie do innych miejsc zostali zepchnięci do morza i tak ich australijskie osadnictwo się zakończyło.

      Natomiast moje mocne wątpliwości budzi możliwość przepłynięcia Cieśniny Beringa 500 lat przed Kolumbem. Przypomnę że było to średniowieczne optimum klimatyczne, które z jednej strony umożliwiło Wikingom dopłyniecie do Grenlandii i Winlandii, ale z drugiej strony przyczyniło się do unicestwienia kultury Anasazi około roku 1230 (długotrwałe susze). A więc Leif Ericsson dopłynął do Winlandii. Wikingowie robili rozpoznanie skokami - Islandia, Grenlandia, Labrador. Byli ludźmi morza, o wysokiej kulturze żeglarskiej. Do nawigacji stosowali tzw. „kamień słoneczny“ (solarsteinn). Morze w tamtym rejonie jest relatywnie spokojne, rozkład prądów morskich im sprzyjał.
      Natomiast pokonanie wtedy Cieśniny Beringa stanowi znacznie większą trudność, porównywalną do dzisiejszego Przylądka Horn. W dodatku rozkład prądów morskich był wyjątkowo niekorzystny - silny dryf spychałby śmiałków na otwarty ocean. Kultura żeglarska ludzi którzy wtedy pokonali Cieśninę Beringa musiałaby być znacznie wyższa od Wikingów, w dodatku musieliby pokonać cieśninę en masse - toutes proportions gardees w liczbie większej niż Normanowie w 1066 którzy pokonali kanał La Manche, a później zginąć w pomroce dziejów (odkrycia archeologiczna, tradycja ustna, etc.). Wydaje mi się to bardzo mało prawdopodobne.

      Odpowiedz


    • chrismiekina
      (2016-08-13 16:30:27)
      | 👮 raport

      Ciekawy artykuł z samego Smithsonian Institution, który być może rozwieje twoje wątpliwości Antares. Okazuje się bowiem, że ludzie docierali do Ameryki Pn niezależnie od tego czy "most" w cieśninie Beringa istnial czy też nie. Ludzie przemieszczali się z Syberii do Ameryki podróżując na samym skraju lodowca. Potwierdzają to znaleziska sprzed 15 tys lat. Kiedy otworzył się w lodowcu korytarz z Alaski wgłąb kontynentu okazalo się że ludzie którzy nim przeszli wcale nie byłi tam pierwsi. Do tego pozostaje slabo zbadana możliwość zasiedlania Ameryki wprost przez ocean z południowej Azji o czym świadczą znaleziska w Chile i na Wyspie Wielkanocnej. Co do żeglugi przez cieśninę Beringa na 500 lat przed Kolumbem to można założyć że panowała tam klimatycznie podobna sytuacja jak na pn Atlantyku, która była kombinacją globalnego ocieplenia a także związanych z tym zmian w kierunku i sile Golfsztromu. Do cieśniny Beringa dociero prąd Kuro-siwo i z pewnością jego siła i kierunek były modyfikowane zmiany klimatyczne. Historia ta ma nadal wiele białych plam i rozgrywa się na naszych oczach co jest fascynujące. Uważam, że ostatecznej odpowiedzi udzieli nam genetyka, która precyzjnie pokaże kto i kiedy zasiedlal Amerykę.
      Link do artykułu ze Smithsonian: www.smithsonianmag.com/sm...

      Odpowiedz





  • rekin
    (2016-08-01 8:50:35)
    | 👮 raport

    fajna audycja tylko trzeba się bardzo wsłuchać żeby coś zrozumieć poprawcie jakośc


    | Odpowiedz
    • Ivellios
      (2016-08-01 14:00:20)
        📧 pw | 📧 email | 👮 raport

      Nawet nie przeczytałeś opisu:

      Przepraszamy za problemy z dźwiękiem. Niesprzyjające warunki pogodowe (nazwijmy to po imieniu: oberwanie chmury) powodowały problemy z połączeniem internetowym u uczestników dyskusji.
      Jeśli połączenie siada, to nawet mocna obróbka nie uratuje nagrania.

      Odpowiedz





  • zły
    (2016-08-04 19:54:13)
    | 👮 raport

    Ale niesprawiedliwie wyłoniony zwycięzca...


    | Odpowiedz





Dodaj komentarz
Twój nick:
E-mail (opcjonalnie):
Komentarz:



Powiadamiaj o odpowiedziach na mój komentarz
(wymagany email):

Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.

Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Tagi
WYSZUKIWARKA AUDYCJI
WSZYSTKIE AUDYCJE
SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI
PROGRAM NA DZIŚ
WESPRZYJ
RADIO PARANORMALIUM
POLECANE KSIĄŻKI
Arkadiusz Miazga
Czas Tajemnic - blog Damiana Treli
Forum Portalu Infra
Głos Lektora
Instytut Roberta Noble
Księgarnia-Galeria Nieznany Świat, księgarnia ezoteryczna, sklep ezoteryczny, online, Warszawa
Paranormalne.pl
Player FM
Portal Infra
Poszukiwacze Nieznanego. Blog Arkadiusza Czai
Poznajemy Nieznane
The Monroe Institute Polska
UFO-Relacje.pl - polska baza relacji o obserwacjach UFO
Skontaktuj się z nami
tel 32 7460008 tel kom. 530620493 Skype radio.paranormalium.pl E-mail: radio@paranormalium.pl Formularz kontaktowy Polityka prywatności
Copyright © 2004-2024 by Radio Paranormalium