Mój prosty argument OBALAJĄCY tą teorię - teraz na świecie żyje ponad 7,3 miliarda ludzi a jeszcze w 1820 roku ludność liczyła "zaledwie" 1 miliard. Tak, więc tych dusz jakoś przybyło siedmiokrotnie czy jak? Skoro przybyło "nowych" dusz to nie mogły one wcześniej "żyć".
Zwierzęta odradzają się w ludzkich ciałach.Niestety zabijamy ich miliardy rocznie, czym tworzymy związek między nimi, a ludzmi.W wyniku powstania tego związku, zwięrzęta odradzają się w sferze ludzkiej, niestety są pozbawione ludzkiego umysłu - mają umysł prymitywnej jakości.Dlatego mamy obecnie na świecie, tyle wojen, konfliktów, zwyrodniałych sadystów, zbrodniarzy, tyle nieludzkiej aktywności i wzajemnego się wyrzynania.Tak właśnie przejawia się obecnośc zwierzęcego umysłu w ludzkim ciele.Przecież świadomość miliardów zabijanych zwierząt musi się gdzieś podziać.Skoro te świadomości mają więz z tą palanetą i ludzmi, odradzają się tutaj - jednak jako " prymitywni ludzie".Stąd bierze się tyle cierpienia na naszej planecie - za dużo " zwierzęcych umysłów" - a za mało człowieczeństwa.
Kamil4, pytasz skąd tyle dusz, skoro przed laty było na ziemi mniej ludzi a więc i mniej wcielonych dusz. Wyobraż sobie, że jesr duży park i do tego parku zawsze przychoidzi iluś tam ludzi, ale większość która żyje tego patrku nie odwiedza. Czy na podstawie liczby osób odwiedzaj,acy park możesz powiedzieć, że żyje tylko tylu ludzi ilu odwiedza ten park? Któregoś dnia w parku ma miejsce jakieś wydarzenie, np. koncert znanego zespołu i wówczas park wypełnia się ludżmi i jest ich tam nie kilkadziesiąt tych, ktorzy przedtem przychodzili do parku, ale kilka tysięcy. Jak to możliwe? Otóż oni przychodzili do parku ale nie zawsze wszyscy w tym samym czasuie. Widziałeś w parku ludzi, ale nie zawsze tych samych. I tak juest właśnie z duszami. One się wcielały, ale rzadko, a teraz na naszej planecie w tym wymiarze ma miejsce "koncert" lub jak kto woli "szkolenie" bardzo ważne i dlatego częstotliwość wcielania się dusz znacznie się zwiększyła. Myślę, że to Ci wyjaśnia Twoje wątpliwości?
Hmmm... A więc czy ludzie transseksualni to efekt innej płci w poprzedniej inkarnacji? Zastanawia mnie to bardzo. Ale wsumie teraz jest o wiele więcej ludzi. Czy zatem powstają nowe dusze? Jeśli tak, to za kilkaset lat będzie ogromne przeludnienie.
Napiszę, jak ja to pojmuję.Ziemia jest w stanie pomieścić i wykarmić znacznie więcej ludzi, niż mamy obecnie - ale zapewne pojawi się w końcu jakiś punkt krytyczny.Świadomość zwierząt również ewouluje, zatem jeśli będziemy nadal globalnie unicestwiać zwierzęta, populacja ludzka również będzie zwrastać, jednak będą to ludzie z bardzo prymitywnym umysłem. Czy powstają nowe dusze ? Czy ich ilość jest już skończona...Ciekawe pytanie, ale szczerze pisząc nie mam pojęcia jak to jest.Owe "dusze" to nie tylko kwestia planety Ziemia.Galaktyki, wszechświaty, różne sfery istnienia, również te bardziej subtelne, od gęstej materii.Co do płci.Tak,jak to pojmuję, kążdy z nas wielokrotnie rodził się jako mężczyzna, jako kobieta, czasami umierał jako dziecko, czasami dożywał starości, czasami ginął w wojnach, czasami sam mordował.Każdy z nas bywał niegodziwcem, lub człowiekiem wielkiego serca, czasami miewał dobre życie, czasami ciężkie i targiczne.To jest nasze doświadczenie.Różnego rodzaju doświadczenia, nauki i mądrości.Świadomość dostosowuje się do formy, jaką przyjmuje.Jeśli pewne okoliczności spowodowały odrodzenie się w ciele kobiety, nasz umysł przyjmuje przymioty stosowne do żeńskiej formy.Jeśli odradzamy się, jako mężczyzna świadomość przybiera atrybuty stosowne do męskiej wersji.Czasami charakterologicznie, osobowościowo, na poziomie uczuć, emocji i osobistych predyspozycji bywa tak, że emanacje żeńskie i męskie nie są takie wyrazne, lub w naturalnej równowadze.Wtedy mówimy, że kobieta ma w sobie dużo cech męskich, albo mężczyzna żeńskich.Jednak czasami - z niewidomych mi powodów - następuje brak zgrania ciała z umysłem.Nie wiem co się wydarza i dlaczego tak się dzieje.Wtedy świadomość o żeńskim, lub męskim umyśle odradza się w przeciwstawnej do tego formie.W sumie można to zrozumieć, że ktoś czuje się obco w swoim ciele, kiedy następuje całkowita niekompatybilność.Czy jest to "usterka techniczna", jakieś zaburzenie, czy po prostu objawiły się pewne skutki odpowiednich przyczyn, to ja nie wiem.Widocznie świadomość wymaga, czy sprowokowała "takiego rodzaju doświadczenie".Jeśli teraz jesteś mężczyzną, "w poprzednm wcieleniu" mogłeś być kobietą - jednak to nie rzutuje w żaden negatywny sposób na Twój obecny stan, w sensie zgrania umysłu z ciałem.Po prostu dostosowałeś się do aktualnego naczynia i stosujesz odpowiednie do obecnego stanu narzędzia.Tak mniej więcej to rozumiem :-).
Może to być niezbyt wiarygodne ale przypominam sobie myśl o tym że kiedyś się spaliłam oraz przypominam sobie straszne sceny które nigdy sie nie wydarzyły np:pamiętam jak patyk przebił mi ramie (choć nigdy tak nie było) i mam tam blizne nie wiem skąd
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych
Na dzisiejszy dzień nie są zaplanowane żadne audycje (programy nadawane na antenie emitowane są z autopilota). Sprawdź program na inne dni. O wszystkich planowanych audycjach informujemy na bieżąco na tej stronie oraz na naszych profilach społecznościowych.
WESPRZYJ RADIO PARANORMALIUM
Chcesz wesprzeć Radio Paranormalium drobną wpłatą i sprawić, by rosło w siłę i było jeszcze lepsze?